Koszęcin i Boronów

Niedziela, 24 marca 2013 · Komentarze(3)
Dziś umówieni byliśmy z Darią i Rafałem na asfaltowy wypad do Koszęcina celem zwiedzenia pałacu, będącego siedzibą zespołu Pieśni i Tańca Śląsk. Po wczorajszym przemarznięciu nie chciało mi się rano wstawać z łóżka, ale jakoś się z niego wygrzebałam i pojechaliśmy z Alkiem Jagiellońską na miejsce spotkania, koło szkoły Państwowej Straży Pożarnej. Stamtąd już we czwórkę do celu.

Trasa prowadziła przez Sabinowską, potem przez Dźbów, Wygodę, Konopiska, Korzonek, Leśniaki, Dębową Górę do Boronowa. Tam chwila przerwy przed kościołem i dalej w drogę do Koszęcina. Prawie całą drogę mieliśmy z wiatrem, więc jechało się całkiem fajnie. Niestety w Koszęcinie, okazało się, że pałac jest w remoncie do przyszłego roku i że zwiedzać go nie można, o czym poinformował nas niezbyt miły i nieco przewrażliwiony strażnik. Dobrze, że pozwolił nam chociaż zrobić kilka fotek przed pałacem :D Po szybkiej sesji udaliśmy się do pobliskiej pizzerii na obiadek.

Powrót do domu tą samą trasą, ale niestety większość drogi pod wiatr. Zatrzymaliśmy się ponownie w Boronowie, by zwiedzić zabytkowy drewniany kościół NMP Królowej Różańca. Kościół utrzymany w bardzo dobrym stanie, zbudowany bez żadnego gwoździa. W środku uwagę przykuły ozdobne feretrony. Dalsza część trasy powrotnej nieco spokojniejszym tempem. Przy początku Sabinowskiej żegnamy się ze Skowronkami i przez Poselską i Wypalanki udajemy się do domu.

Bardzo fajna wycieczka w super towarzystwie :) Szkoda tylko, że wiosna coś nie może się w tym roku zebrać. Trochę już mam dość tego zimnego wiatru i mrozu. W zeszłym roku o tej porze roku było o wiele cieplej.


Przed pałacem w Koszęcinie © EdytKa


Nasze sprzęty przy pałacu © EdytKa


Platan klonolistny w parku w Koszęcinie © EdytKa


W ludowym wydaniu © EdytKa


Zabytkowy kościół w Boronowie © EdytKa


Wnętrze kościoła - feretrony © EdytKa


Komentarze (3)

Zachował się jak strażnik Teksasu, jeszcze brakowała półobrotu :D

Fajnie tak sobie pozwiedzać miejsca, w których się jeszcze nie było ;)

mtbiker 08:00 poniedziałek, 25 marca 2013

Jakiś bardzo przewrażliwiony musiał być :D

EdytKa 21:56 niedziela, 24 marca 2013

Jak strażnik zobaczył Was przy platanie, mało ze skóry nie wyskoczył:))

Skowronek 21:45 niedziela, 24 marca 2013
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!