Wpisy archiwalne w kategorii

6) Głównie teren

Dystans całkowity:5824.74 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:295:33
Średnia prędkość:16.57 km/h
Maksymalna prędkość:58.95 km/h
Suma podjazdów:59119 m
Maks. tętno maksymalne:192 (98 %)
Maks. tętno średnie:179 (92 %)
Suma kalorii:7381 kcal
Liczba aktywności:129
Średnio na aktywność:45.15 km i 2h 55m
Więcej statystyk

Olsztyn z Natalką i grzybki

Sobota, 6 października 2018 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Przez Błeszno, koło Michaliny, następnie Bugaj i niebieskim rowerowym do pożarówki. Po drodze krótka przerwa i kilka znalezionych grzybków. W Olsztynie kierujemy się na Przymiłowice i zahaczamy wzgórze z krzyżem. Powrót do rynku a następnie kawałkiem nowej rowerostrady, która nagle się konczy. Wertepami do starej rowerostrady. Przez tory do Bugaja i przez Błeszno do domu. Złota Polska jesień :)

.

Olsztyn w towarzystwie

Poniedziałek, 6 sierpnia 2018 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Dziś udało się pojechać większą ekipą, razem z Darią, Kasią, Tomkiem i jeszcze jednym kolegą (imienia nie pamiętam). Start koło skansenu, potem Kucelin, koło Guardiana, wzdłuż torów, po czym pożarówką i asfaltem do rynku w Olsztynie. Przerwa w knajpce i powrót. Kawałek główną drogą, potem terenem aż do początku (w tym wypadku końca) rowerostrady. Przez tory, laskiem do Bugaja i przez Błeszno. Bardzo fajna wycieczka w dobrym towarzystwie.



foto by Daria

Olsztyn z Natalką

Niedziela, 5 sierpnia 2018 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Po dłuższej przerwie znów na rower. Całą rodziną do Olsztyna. Przez Błeszno, koło Michaliny, Bugaj, potem terenem przez Skrajnicę. W oddali chmury burzowe, więc od razu powrót przeciwpożarówką, następnie znów Bugaj, Michalina i Błeszno. Udało się uciec przed deszczem i przed upałem także.

Pierwszy raz na szosie

Niedziela, 3 czerwca 2018 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Na początek do Olsztyna. Przez Błeszno, Michalina, Bugaj, przeciwpożarówka, a potem przez Sokole i zielonym pieszym w stronę Biakła. Dookoła Biakła, po czym w stronę zamku. Tutaj też dookoła. Następnie wypożyczyć szosę do testów. Nie było dużego wyboru, więc przypadła mi czerwona szosa Speca, w rozmiarze 58. Razem ze Skowonkami, Fikołem i Asią. Pętla przez Turów, Małusy do Mstowa. Tutaj odłącza się Fikoł z Asią i dalej w czwórkę przez Krasice, Kobyłczyce, Małusy i znow przez Turów. Zupełnie inna jazda. Prędkość pokonywania kilometrów niesamowita. Trochę bałam się na zakrętach i przy hamowaniu, ale myślę, że było ok. Fajna odmiana :) Dzięki Bikepark za możliwość przetestowania szosy. Powrót już we dwójkę terenem przez Górę Ostrówek i Skrajnicę, po czym rowerostrada, Bugaj i Błeszno.


W pobliżu Lipówek


Maki


O to tam


Olsztyn


Zjazd koło zamku


Testowa szosa Specialized

BAM Brenna

Niedziela, 27 maja 2018 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Cały czas zastanawiałam się czy to dobry pomysł, ale zdecydowałam się. Nawet i dla sprawdzenia się. Postanowiłam razem z Alkiem i Olą pojechać do Brennej na Bike Atelier Maraton. Zdecydowałam się na dystans hobby. 26 km i ponad 1000 metrów wspinaczki.

Trasa na początku łatwa, podjazd asfaltowy. Jednak po jakimś 6 km zaczął się terenowy, bardzo kamienisty podjazd pod Kotarz. Dużo było miejsc gdzie trzeba było iść, a tym bardziej w momencie gdy minęliśmy 1 bufet i po chwili nadeszła burza i wszystko było mokre. Jednak na zjeździe było o wiele gorzej. Nie dość, że kamienie mokre to jeszcze między nimi płynęła praktycznie rzeka. Padać przestało, ale dalej było mokro. Kawałek fajnym singielkiem i znów kolejny podjazd. Tym razem na tary Groń. Początek asfalt, a potem znow wymagający kamienisty podjazd. A głównie to podjeście. Po wspinaczce trochę wypłaszczenia po kamieniach i kolejny zjazd. Znów sliski, gdyż znów zaczęło trochę kropic. Już prawie pod koniec - 3 km od mety, na owym zjeździe niestety gleba. Ale tylko dlatego, że nagle nadjechało za mną dwóch pierwszych zawodników dystansu Pro, i jeden krzyczał, że jedzie lewą, a drugi prawą i spanikowałam. Pozbierałam się i pojechałam dalej. Do mety już tylko zjazd po betonowych płytach i kawałek wzdłuż rzeki.

Do mety dojechałam, ale nie powiem, żebym się nie zmęczyła. Łatwo nie było. Ostatecznie zajęłam 8 miejsce w kategorii K3. Jak dla mnie po takiej długiej przerwie wynik i tak zadowalający.





Rychelbskie Stezky

Niedziela, 6 maja 2018 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Nadarzyła się okazja by pojechać na Rychleby. Na miejscu umówilimy się z Emilką i Tomkiem, a razem z nimi był jeszcze Marcin. najpierw do góry trialem dr. Weissnera. Na podjazdach przez kładki trochę ciężko. Chyba zapomniałam już jak się jeździ. Po podjeździe zjazd Superflow. Obyło się bez upadku. Było fajnie. Po zjeździe chłopaki jada na drugą pętlę, a my z Emilką w innym kierunku na nieco łatwiejsze ścieżki, ale równie przyjemne przez Trail Lesu. Pod koniec chwila przerwy przy jeziorku i powrót do auta. Chłopaki przyjechali dosłownie parę minut przed nami.









Częstochowskie MTB Etap TREK

Niedziela, 8 kwietnia 2018 · Komentarze(4)
Uczestnicy
Pierwszy start w sezonie. Trasa bardzo prosta, ale zarazem nieco nudna. Wzdłuż Warty. W zasadzie dwa podjazdy, jeden to szutrowy podjazd na dawną kamienistą Przeprosną, a drugi podjazd trawersem nad Wartą. W zasadzie tyle. Towarzystwo idealne i atmosfera bardzo przyjemna. Pogoda dopisała. A i najważniejsze, nie było by tego wszystkiego gdyby nie super doping na Przeprośnej :)No i udało sie zająć 1 miejsce wsród kobiet na dystansie EASY :)






Poraj

Niedziela, 27 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Popołudniu znalazł się czas na rower. Tym razem trochę inny kierunek - Poraj. Przez Błeszno, bugaj, po czym w teren na pomarańczowy rowerowy. Dalej asfaltem pomarańczowym (który jest mega słabo oznakowany) przez Słowik, Korwinów i Zawodzie. Tutaj znów w teren pomarańczowym szlakiem do Dębowcówki. Dziurawym asfaltem do torów, w lewo i wzdłuż torów do Poraja, Na chwile nad zalew i powrót. Wzdłuż torów, po czym Dębowcówką i terenem pomarańczowym rowerowym, a potem niebieskim i pożarówką. Następnie przez lasek, asfaltem przez Bugaj, po czym ulicą Długą. Na koniec wertepami wzdłuż torów.
Fajnie czasem ruszyć się w innym kierunku niż zwykle :)