Wpisy archiwalne w kategorii

2) 30 - 60 km

Dystans całkowity:14157.54 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:669:57
Średnia prędkość:19.09 km/h
Maksymalna prędkość:75.40 km/h
Suma podjazdów:68278 m
Maks. tętno maksymalne:179 (92 %)
Maks. tętno średnie:134 (69 %)
Suma kalorii:4363 kcal
Liczba aktywności:335
Średnio na aktywność:42.26 km i 2h 13m
Więcej statystyk

Sokole Góry i Olsztyn

Niedziela, 25 czerwca 2017 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Udało się wygospodarować trochę czasu na rower. Alek myślał o Złotym Potoku, a ja zaproponowałam Sokole Góry i Olsztyn. W efekcie stanęło na mojej propozycji.

Najpierw przez Błeszno, Michalina, Bugaj i pożarówką do końca. Następnie kawałek asfaltu i wjeżdżamy w Sokole Góry na terenową pętelkę. Tutaj Alek zamienia się ze mną na rowery i jadę dalej Cubem. Mimo tego podjazd pod Puchacz dziś dość mozolny, na trzy razy. Na słynnej pętelce zaliczam niestety dwa upadki, obydwa w pobliżu jaskiń. Chyba zapomniałam już jak jeździ się w terenie :( Trzeba sobie będzie przypomnieć.
Z Sokolich jedziemy zielonym pieszym w stronę Biakła. Jednak mijamy Biakło i Lipówki bokiem i kierujemy się na tyły zamku. Podjechać nie dałam dziś rady. Kręcimy się trochę po zamku. Na zjeździe kolejne utrudnienia - wypas owiec.


Poległam na stromym podjeździe pod zamek


Owce na zboczu zamku

Powrót do domu analogiczną trasą jak wcześniej. Asfaltem w stronę Biskupic, pożarówka, Bugaj, Michalina i Błeszno. I to tyle na dziś. Trzeba było jechać jednak do Złotego Potoku, może obyło by się bez upadków i zadrapań. Kto to może wiedzieć?

Olsztyn

Czwartek, 15 czerwca 2017 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Wypad z przygodami, kapciowymi. Jeszcze przed wyjazdem Alek zalewał w Cube koło mleczkiem, gdyż wcześniej dwukrotnie zmieniał detkę i co chwila kapeć. Jednak okazało się, że wina leżała w wentylku i tędy powietrze uchodziło. Całą trasę jechałam swoim tempem, a Alek robił szybkie sprinty podzielone co jakiś czas postojami na pompowanie koła.

Najpierw standardem przez Błeszno, potem Michalina i przez Bugaj. Dalej pożarówką do Sokolich. Następnie trochę terenem zielonym pieszym w stronę Biakła. Biakło i Lipówki objeżdżamy od tyłu kierując się na zamek, na który również wtaczamy się od drugiej strony niż zwykle. Zjazd do bramy głównej i powrót już najszybszą drogą - asfaltem przez Skrajnicę, rowerostradą, Bugaj, Michalina i Błeszno.



Kwiatowy dywan

Maraton MTB Jasne, że Czestochowa

Sobota, 20 maja 2017 · Komentarze(4)
Postanowiłam spróbować swoich sił w mniej znanym mi terenie. Nadarzyła się ku temu okazja przy okazji wyścigu MTB Jasne, że Częstochowskie. Nie liczyłam na żaden wynik, chciałam tylko przejechać się oznakowaną trasą wśród innych rowerzystów.

Na dystansie na jaki się zdecydowałam do pokonania były dwa okrążenia, po 23 km każde. Kompletnie nie wiedziałam co mnie czeka. Nadszedł czas startu. Wszyscy wypruli naprzód, a ja jechałam z tyłu swoim tempem. Na pierwszych technicznych singielkach powoli wyprzedałam część rywali. Na starcie było dosyć sporo kobiet, ale te szybsze ode mnie były poza moim zasięgiem, a z kolei inne rezygnowały po pierwszej pętli. Jak się potem okazało dystans 46 km pokonałam jako 4 kobieta Open i jedyna w kategorii wiekowej, gdyż druga zawodniczka wycofała się właśnie po 1 okrążeniu.


Na trasie wyścigu

Trasa wyścigu wcale nie była łatwa. Pierwsza część dość techniczna, wymagające podjazdy, a większości podejścia, szybkie strome zjazdy i techniczne singielki na terenach położonych u wybrżeży Warty, w okolicach Gąszczyka i Górki Przeprośnej. Druga część pętli to powrót wzdłuż rzeki pod bardzo silny wiatr. Wahałam się czy dam radę pokonać drugą pętlę, ale jednak się zdecydowałam - tym bardziej, że moja bufetowa pomoc - Alek i Natalka dzielnie mi kibicowali :) Zmęczenie dawało o sobie znać, ale udało się :) Przypomniałam sobie trochę ducha rywalizacji :)


Medal :)

Sokole Góry

Niedziela, 14 maja 2017 · Komentarze(0)
Alek był na rowerze rano, po południu moja kolej. Dziś udało mi się umówić na rower z Olą i Łukaszem. Miała z nami jechać jeszcze Sylwia, ale suma sumarum jakoś się minęliśmy. Najpierw na Błeszno na miejsce spotkania, a potem razem koło Michaliny, przez Bugaj, laskiem do torów i terenem do rowerostrady. Zaraz na początku rowerostrady w prawo w teren (gdzie wciąż leży pełno połamanych drzew) i przez Skrajnicę do Olsztyna. Następnie kawałek asfaltem do parkingu przy Sokolich i tu znów w teren. Objeżdżamy dookoła Sokole, zielonym pieszym, potem równolegle z czarnym, ale jakąś bliżej nieznaną mi ścieżką, a następnie żółtym pieszym znów do parkingu. Stąd kierujemy się na rynek w Olsztynie. Ola z Łukaszem jedzie dalej a ja wracam do domu analogicznie jak wcześniej przez Skrajnicę, Bugaj, Michalinę i Błeszno.

Terenowo

Niedziela, 7 maja 2017 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Dzisiaj dłuższa wycieczka w teren, gdyż mamy nieco więcej czasu niż dotychczas. Początek przez osiedle, potem Aleja Pokoju, Kucelin, Odlewników i Legionów. Tutaj zjeżdżamy w teren. Najpierw Ossona. Na szczycie rozbieramy się z kamizelek. Na zjeździe pełno powalonych drzew. Następnie Przeprośna Górka. Między Ossona a Przeprośną sporo błota. Po zjeździe z Przeprośnej asfaltem do Mstowa. I tutaj znowu w teren, niebieskim szlakiem pieszym przez Małusy do Turowa. Kawałek asfaltem do Olsztyna. I tutaj niespodzianka - kapeć z przodu. Nie mamy niestety ze sobą pompki :( Ale dzięki uprzejmości Andrzeja i Edyty udaje się sprawę załatwić. Jedziemy jeszcze na chwilę w Sokole. Żółtym rowerowym do czerwonego pieszego. Czerwonym kawałek w stronę Puchacza. Niestety czas goni i trzeba wracać. Wracamy żółtym rowerowym do asfaltu, a dalej pożarówką, terenem do torów, przez lasek do Bugaja, koło Michaliny i przez Błeszno do domu.


Podjazd do sadów w Mstowie


Podjazd do sadów w Mstowie


Stary dworzec PKP w Turowie

Wietrznie

Wtorek, 2 maja 2017 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Pogoda dziś dość wietrzna, ale skoro jest okazja wyjścia na rower to szkoda nie skorzystać. Najpierw przez osiedle, potem Aleja Pokoju, Kucelin, koło Guardiana i do torów. Tutaj rozdzielamy się z Alkiem i on jedzie swoim tempem pożarówką do Sokolich, a ja swoim tempem rowerostradą i przez Skrajnicę. Na rynku czekam na przybycie Alka.
Powrót do domu wspólnie asfaltem w stronę Biskupic, a potem pożarówką, terenem do torów, przez lasek, asfaltem przez Bugaj, koło Michaliny i przez Błeszno.
Silny wiatr mocno utrudniał dziś jazdę, ale i w takich warunkach da się jeździć. Warto było się ruszyć z domu :)



Na rynku w Olsztynie

Asfaltowa pętelka

Niedziela, 30 kwietnia 2017 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Dziś udało się wyrwać na chwilę na rower. Po ostatnich opadach decydujemy się na asfalt. Przez osiedle, potem Aleja Pokoju, Kucelin, Odlewników, Legionów. Potem Srocko, Brzyszów, Kusięta, Turów (tutaj chwila przerwy u znajomego), a następnie do Olsztyna. Chwila postoju na rynku i powrót przez Skrajnicę i rowerostradę. W terenie między rowerostradą a torami masa powalonych drzew po ostatniej śnieżycy. Dalej przez lasek do Bugaja, koło Michaliny i przez Błeszno.


Na rynku w Olsztynie


Na rynku w Olsztynie


Makieta zamku w Olsztynie


Zielony rowerowy między rowerostradą a torami


Zielony rowerowy między rowerostradą a torami

Mstów

Niedziela, 5 marca 2017 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Korzystając z możliwości pójścia na rower postanowiliśmy wybrać się do Mstowa wariantem bardziej terenowym. Początek standard przez osiedle, Aleja Pokoju, Kucelin, Odlewników i Legionów. Następnie terenem przez Górę Ossona i Przeprośną Górkę. Podczas zjazdu z Przeprośnej zbaczamy nieco ze ścieżki i jedziemy przez jakieś chaszcze. W pewnym momencie wylatuję przez kierownicę gdyż w ostatniej chwili zauważam dość grubą gałąź na swojej drodze. W Mstowie kierujemy się na chwilę na zabytkowe stodoły. Kilka zdjęć i powrót do domu analogiczną trasą jak wcześniej, terenem przez Przeprośną i przez Ossona, a dalej Legionów, Kucelin, Aleja Pokoju.


Przy stodołach

Biakło, Lipówki, Olsztyn

Niedziela, 30 października 2016 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Długo myśleliśmy czy iść dziś na rower czy nie, już mieliśmy nie iść z powodu silnego wiatru, ale jednak postanowiliśmy wykorzystać fakt, że przyjechała do Natalki druga babcia i wyjść na krótką przejażdżkę. Wybrał się z nami jeszcze Łukasz.
Najpierw przez Błeszno, potem koło Michaliny, przez Bugaj, laskiem do torów i dalej pożarówką do końca. Następnie kawałek przez Sokole, gdzie skręcamy na zielony pieszy i jedziemy dookoła Biakła. Następnie podjazd na Lipówki, zjazd i w stronę zamku. Objeżdżamy dookoła zamek. Koło zamku trwa wypas owiec.



Na tle Sokolich Gór w pobliżu Biakła.


Dzika róża koło Lipówek


Wypas owiec koło zamku


Owieczki

Powrót terenem przez Skrajnicę, dalej rowerostradą do końca, terenem do torów, przez lasek do Bugaja i analogicznie jak wcześniej, Bugaj, Michalina i Błeszno. Droga powrotna praktycznie cały czas pod wiatr, więc jechało się dość ciężko, jednak mimo wszystko fajnie, że udało się na chwilę wyrwać z domu :)