Wpisy archiwalne w kategorii

2) 30 - 60 km

Dystans całkowity:14157.54 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:669:57
Średnia prędkość:19.09 km/h
Maksymalna prędkość:75.40 km/h
Suma podjazdów:68278 m
Maks. tętno maksymalne:179 (92 %)
Maks. tętno średnie:134 (69 %)
Suma kalorii:4363 kcal
Liczba aktywności:335
Średnio na aktywność:42.26 km i 2h 13m
Więcej statystyk

Rozpoczęcie sezonu... Olsztyn

Sobota, 10 marca 2018 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Po długiej przerwie udało się wybrać na rower. Nic szczególnego. Błeszno, Michalina, Bugaj, rowerostrada, Skrajnica, terenem przez Ostrówek do Olsztyna, Kółko terenowe wokół zamku i koło Lipówek. Zjazd do leśnego i powrót do domu analogiczną trasą jak wcześniej. Siły daleko w polu.


Olsztyn

Wtorek, 12 września 2017 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Tym razem znów szybka popołudniowa wycieczka w składzie czteroosobowym - Daria, Rafik, Fikoł i ja. Ruszamy spod Jagiellończyków. Aleja Pokoju, potem Kucelin, ścieżką wzdłuż rzeki, koło Guardiana, terenem wzdłuż torów, a potem rowerostradą i asfaltem do Skrajnicy. Tutaj inaczej niż zwykle. Skręcamy w prawo, a następnie w lewo w teren między domami. Jedziemy całkiem fajną ścieżką w lesie, częściowo czarnym szlakiem pieszym i dojeżdżamy do szkoły w Olsztynie. Dalej koło leśnego, asfaltem w stronę Biskupic, po czym pożarówką do końca i asfaltem przez Bugaj, następnie koło Michaliny. Na Błesznie rozdzielamy się i dalej jedziemy we dwie z Darią. Bardzo fajna popołudniowa przejażdżka :)

Nowymi ścieżkami wkoło komina

Czwartek, 31 sierpnia 2017 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Umówiłam się z Darią na spokojną przejażdżkę. Na miejscu spotkania okazało się, że ekipa będzie większa. Przybył także Tofik, Łukasz którego znam od wielu lat z osiedla, Ilona i Przemek. Ruszamy w drogę. Od początku tempo bardzo żwawe, ale nikt nie chce zwalniać.

Aleja Pokoju, Kucelin, ścieżką wzdłuż rzeki, koło Guardiana, po czym przed torami w lewo i najpierw po piachach, a potem przez las do czerwonego rowerowego koło Zielonej Góry. Następnie asfaltem przez Kusięta. Za zakrętem w prawo, znów w teren - w lewo i bliżej nieznaną mi terenową drózką docieramy do Turowa w pobliżu dworca. Znów kawałek asfaltu w stronę Olsztyna, po czym po wspólnej decyzji jeszcze odrobina terenu. Skręcamy więc w lewo i bardzo przyjemnymi ścieżkami docieramy do Przymiłowic, wyjeżdżąjąc na asfalt koło górki z krzyżem. Docieramy do Olsztyna. Czas niektórych goni, ale wszyscy decydują się na powrót pożarówką tempem oczywiście żwawym. Tak więc znów kawałek asfaltu, a potem pożarówką do końca i do torów. Tutaj Tofik jedzie w stronę Huty a reszta przez lasek, Bugaj i koło Michaliny. Ekipa znów się dzieli. Jedziemy już we dwie z Darią Przez Błeszno, po czym przy 11 Listopada rozjeżdżamy się i każda jedzie w swoją stronę.

Bardzo przyjemnie spędzone popołudnie. Miłe towarzystwo, pomimo szybkiego tempa i tak jechało się jakoś lekko bez większych problemów. Oby więcej takich wypadów :)


Gdzieś w trasie


Ekipa w komplecie

Poraj

Niedziela, 27 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Popołudniu znalazł się czas na rower. Tym razem trochę inny kierunek - Poraj. Przez Błeszno, bugaj, po czym w teren na pomarańczowy rowerowy. Dalej asfaltem pomarańczowym (który jest mega słabo oznakowany) przez Słowik, Korwinów i Zawodzie. Tutaj znów w teren pomarańczowym szlakiem do Dębowcówki. Dziurawym asfaltem do torów, w lewo i wzdłuż torów do Poraja, Na chwile nad zalew i powrót. Wzdłuż torów, po czym Dębowcówką i terenem pomarańczowym rowerowym, a potem niebieskim i pożarówką. Następnie przez lasek, asfaltem przez Bugaj, po czym ulicą Długą. Na koniec wertepami wzdłuż torów.
Fajnie czasem ruszyć się w innym kierunku niż zwykle :)

Do Kapliczki Św. Idziego

Wtorek, 15 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Przed obiadkiem udało się wyskoczyć na trochę na rower. Plan był inny, ale nogi dziś jakieś słabe, zatem trasa krótsza.

Błeszno, Michalina, Bugaj i przez lasek do rowerostrady. Skręcamy w prawo w teren i terenem do Skrajnicy, a potem przez Górę Ostrówek do Olsztyna. Asfaltem obok leśnego, a potem znów terenem żółtym rowerowym przez Sokole do kapliczki Św. Idziego. Chwila przerwy i powrót. Żółtym rowerowym, a potem zielonym rowerowym do Przymiłowic. Kawałek asfaltu i znów w teren do kamieniołomu Kielniki. Na górę prawym zboczem, po czym zjazd w stronę zamku. Podjazd na zamek i trochę kręcenia się przy zamku. Powrót tak jak wczesniej terenem przez Ostrówek i Skrajnicę, po czym przez lasek, Bugaj, Michalina i Błeszno.

Znowu gorąco. Jechało się dziś dość mozolnie. Ostatnio było o wiele lepiej.


kapliczka Św. Idziego


Zjazd z zamku

Towarne i Olsztyn

Sobota, 12 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Po południu była możliwość pokręcić troszkę, zatem z okazji skorzystaliśmy. Standard przez Błeszno, Michalina, Bugaj i lasek do torów. Po drugiej stronie torów w lewo i asfaltem do Kusiąt. W Kusiętach w prawo w teren i w stronę Gór Towarnych. Podjazd koło jaskini, zjazd od prawej strony, po czym podjazd na Góry Towarne (ten łagodniejszy). Zjazd po kamieniach i docieramy do asfaltu. Jedziemy do Olsztyna. Objeżdżamy zamek dookoła, po czym czas wracać do domu. Asfalt w stronę Biskupic, a potem pożarówką, przez lasek, Bugaj, Michalina i Błeszno.

Dziś jechało mi się znakomicie. Lekko, przyjemnie. Żaden podjazd nie był dziś straszny.Oby zawsze noga tak dobrze podawała.


W Górach Towarnych


Wypas owiec przy zamku

Olsztyn i Sokole

Niedziela, 6 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Udało się dziś przed obiadkiem wyskoczyć na chwilę na rower. Był plan, by jechać ze Skowronkami, jednak czasowo się minęliśmy. Zatem jedziemy we dwoje.

Standard przez Błeszno, Michalina, Bugaj, laskiem do torów i pożarówką do końca. Dalej asfaltem do Olsztyna. Objeżdżamy zamek od strony ronda i objazd kończymy koło baszty. Dalej terenem z boku Lipówek i Biakła do Sokolich. Przez Sokole kawałek zielonym pieszym a potem żółtym do parkingu. Powrót do domu także pożarówką, potem przez lasek do Bugaja, koło Michaliny i przez Błeszno.

Kilka km wpadło, a temperatura dziś bardzo przyjemna. Jechało się lekko i przyjemnie.



W pobliżu Lipówek

Wkoło Sokolich

Sobota, 29 lipca 2017 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Po urlopowej przerwie bez roweru czas rozruszać kości. W planach ponownie Złoty Potok, jednak do niego znów nie dotarliśmy. Ale o tym za chwilę.

Standard przez Błeszno, Michalina, Bugaj i pożarówka. Następnie żółtym rowerowym przez Sokole Góry do kapliczki Św. Idziego. Tutaj decyzja by odpuścić Złoty Potok i skierować się asfaltem od Zrębic w stronę Biskupic. Jednak po chwili zjeżdżamy z asfaltu w teren na zielony pieszy, którym docieramy w pobliże Biskupic i tutaj skręcamy na żółty rowerowy. Jedziemy przez Sokole i dojeżdżamy do parkingu.


Sokole Góry

Dalej asfaltem do rynku w Olsztynie. Nic ciekawego się tu nie dzieje, więc jedziemy na tyły zamku. Alek podjechał, a ja jak zwykle tylko kawałek. Zjazd ze zamku w stronę głównej bramy, po czym powrót do domu. Asfalt w stronę Biskupic, a potem terenem pomarańczowym rowerowym (gdzie wycięto masę drzew) do niebieskiego rowerowego. Następnie pożarówką, przez Bugaj, koło Michaliny i przez Błeszno do domu.

Fajnie było się ruszyć po dłuższej przerwie. Pod koniec organizm informował już że zaczyna mieć pomału dość, ale jakoś do domu się doczłapaliśmy :)

Wzdłuż Warty

Niedziela, 9 lipca 2017 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Dziś korzystając z wolnej chwili zachciało mi się przejechać trasą ostatniego maratonu MTB Jasne, że Częstochowa. Najpierw jednak trzeba do celu dojechać. Przez osiedle, Aleja Pokoju, potem pod dworcem i wzdłuż rzeki do DK1. Dalej ścieżką koło galerii i koło szpitala, po czym znów wzdłuż rzeki do Scouta.

Trasa wyścigu tym razem w odwrotną stronę i nieco zmieniona. Pierwsza połowa płaska, wzdłuż rzeki przez ścieżki, pola, łąki i tak mniej więcej do Mirowa. Koło Przeprośnej Górki zaczyna się mocniejszy teren. Trasa prowadzi przez Gąszczyk, gdzie atakuje nas masa krwiożerczych komarów gigantów, a niestety kilka podjazdów trzeba pokonać na piechotę. Dalej jest nieco lepiej, ale pod koniec trasy znów leśne singielki, gdzie komary tylko czyhają na ofiary.

Powrót do domu wzdłuż DK1, potem koło Galerii i ścieżką wzdłuż do Bór, po czym wzdłuż wertepami torów do domu.