hehe, faktycznie jakoś szybko się przyzwyczaiłam i teraz jazda w normalnych ciuchach wydaje mi się dziwna :D a jeździło się kiedyś nawet po 70 km w normalnych ubraniach. Jak to mało trzeba by zmienić upodobania
EdytKa 15:23 czwartek, 12 kwietnia 2012
Jak to szybko się przyzwyczaiłaś do rowerowego ubioru :) Fakt że mniej wygodnie ale w zwykłym ubraniu też da się jeździć i to spore dystanse - sam kiedyś jeździłem.
stin14 15:17 czwartek, 12 kwietnia 2012