Dziś szybka wycieczka do Olsztyna w towarzystwie STi. I tu małe zaskoczenie - Robert z wrażenia uznał, że chyba zachorowałam, bo chciałam jechać asfaltem :D tak też staraliśmy się jechać :)
Wyjechaliśmy spod mojego domku, do skansenu, przez Hutę, asfaltem w stronę Kusiąt, na rozwidleniu drogi na Kusięta odbiliśmy w stronę stacji benzynowej, dalej przez Skrajnicę, kilka fotek z panoramą zamku, zjeżdżając ze Skrajnicy było dość ślisko - przymarznięte koleiny pod śniegiem, STi wypruł do przodu, a mi kółko odjechało na koleinie i przytuliłam się do śniegu, zanim Robert zauważył, że nie jadę za nim zdążyłam się sama pozbierać :D niestety nie udzielił mi pierwszej pomocy :D Dojechaliśmy do rynku, ogrzać się przy herbatce. Czas było wracać - powrót przez Skrajnicę, przy stacji asfaltem na wprost, jak poprzednio, przed hutą odbiliśmy kawałek w teren wzdłuż torów, laskiem dojechaliśmy do Bugaja, potem już asfaltem przez Błeszno do domku.
zimowe kręcenie również może być przyjemne :) choroba - chyba uleczalna - taką mam nadzieję :) z niecierpliwością czekam na porcje świeżego białego puchu - wtedy wycieczka w teren gwarantowana :)
Superaśna wycieczka! Na fotkach widać, że wprost promieniejesz! Zimowe kręcenie Ci służy! Szkoda, że mnie nie było, bo bym Ci udzielił pierwszej pomocy :-)
Na rowerze jeżdżę odkąd tylko pamiętam - nauczył mnie tata, gdy nie miałam jeszcze skończonych 3 lat. Najbardziej lubię zwiedzać, w szczególności zamki :)
Technika nie jest moją najlepszą stroną, ale jeżdżę, bo lubię i sprawia mi to przyjemność :) Jazda rowerem jest dla mnie jak narkotyk - silnie uzależnia, a jej brak powoduje dolegliwości abstynencyjne :D
Od 2013 zawodniczka klubu BIKEHEAD MTB TEAM.
Powerade MTB Maraton 2013 - klasyfikacja generalna: miejsce 8 w K2 Mega.
Bike Maraton 2014 - klasyfikacja generalna: miejsce 4 w K2 Mega
PS: Nie obchodzi mnie co o mnie myślicie, czy mnie lubicie czy nienawidzicie, czy jestem zbyt naiwna, czy może dziecinna, ale prawda jest inna - jestem taka jaka według siebie być powinnam.
Oświadczam, że wszelkie obraźliwe, niecenzuralne, wulgarne i bezsensowne komentarze umieszczane na innych portalach, podpisane moim nickiem, albo pisane w taki sposób, by mogły być kojarzone z moją osobą nie są mojego autorstwa. Jest to próba podszywania się pode mnie. Przyjdzie taki czas, że sprawiedliwości stanie się za dość i winny poniesie odpowiednią karę.