Urodzinowe ognisko Przema

Piątek, 12 października 2012 · Komentarze(2)
Najpierw pojechałam samotnie do Gawła na serwis, aby spróbował ustawić mi hamulec z tyłu. Trasa taka sama jak dojeżdżam do pracy. Przy okazji na sklepie spotkałam Jacka (konarider), który w cywilu przybył kupić kolejną pompkę do roweru. Na serwis dojechali się również Piksel i Bartek (Mr.Dry). Wspólnie w czwórkę pojechaliśmy w Góry Towarne na ognisko z okazji Przema urodzin.

Nasza trasa prowadziła od ronda Mickiewicza wzdłuż linii tramwajowej. Jako że Bratek jechał szosą i nie chciał jechać nierówną ścieżką na Niepodległości pojechaliśmy we dwoje asfaltem, a Gaweł i Piksel normalnie ścieżką. Przy Bór również wjechaliśmy na ścieżkę. Następnie jechaliśmy przez Aleję Pokoju, koło skansenu i dalej dłuższy odcinek asfaltem koło Ocynkowni, Guardiana, obok nastawni i do Kusiąt. Na samym końcu Kusiąt terenem a miejsce ogniska. Gaweł i Piksel jadący z tyłu za mną i Bartkiem skręcili nieco wcześniej i dotarli koło jaskini od drugiej strony. Ja z Bartkiem skręciłam na samym końcu Kusiąt i pojechaliśmy przez polanę pomiędzy skałkami, i potem między drzewami do jaskini.

Przy ognisku było nas dziś niewiele. Kameralne grono, w składzie: solenizant Przemo, Roland z synem, Prophet, zbyszko61 (którzy zgromadzili się przed jaskinią trochę wcześniej), Bartek, Gaweł, Piksel, ja i markon, który dojechał do nas później innym środkiem transportu. Pieczonki były przepyszne. Przy ognisku tradycyjnie śpiewy akompaniamencie dwóch gitar i fletu. Super towarzystwo i wspaniała zabawa :)

Powrót do domu praktycznie taką samą trasą, w towarzystwie rozszerzonym o byszko61. Praktycznie taką samą, gdyż spod jaskini zjechaliśmy terenem w te drugą stronę, od której przyjechał Gaweł z Pikselem. Dalej cały czas asfaltem jak w przeciwna stronę. Piksel i Zbyszek jechali nieco szybciej niż my, więc nawet nie zauważyliśmy jak odjechali nam do przodu. Razem z Bartkiem jechaliśmy trochę wolniej, mając na oku Gawła. Oj jazda była bardzo ciekawa, ale szczegółów opisywać nie będę :D Bartek z Gawłem odwieźli mnie prawie pod sam dom, i dalej pojechali w swoja stronę. Dziękuję chłopaki za towarzystwo :)

Komentarze (2)

pomyłka sie wkradła :D

EdytKa 07:01 sobota, 13 października 2012

nie za ciepło ?:>

kasik 06:44 sobota, 13 października 2012
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!