Babska jazda po asfalcie

Piątek, 13 lipca 2012 · Komentarze(4)
Udało się – po dość długim czasie udało się wreszcie wybrać na typowo babski rowerowy wypad. Umówiłam się z Darią na spokojną asfaltową przejażdżkę – gdyż obie mamy obecnie założone wąskie opony. Spotkałyśmy się na górce na Jesiennej.

Pojechałyśmy przez Długą do Bugaja. Następnie przez przejazd kolejowy i kawałek główną drogą. Później zjechałyśmy na rowerostradę. Dalej przez Skrajnię do Olsztyna. Z Olsztyna na Biskupice – oj jak ja „lubię” tę górkę. Może kiedyś uda mi się na nią wjechać tak jak Darii. Na szczycie górki zauważyłam, że wyjechałam „na sucharka”, bo bidon i portfel zostały na biurku :( Cóż, jechałam dalej. Z Biskupic przez Zrębice, potem główną drogą przez Przymiłowice znów do Olsztyna. Skowronek poratowała mnie przy sklepie odrobiną wody. Z Olsztyna pojechałyśmy przez Kusięta, po drodze mijając się z Bartkiem. Na szczycie górki Daria pokazała mi pamiątkową tablicę na jednym z domów, w którym niegdyś bywał Czesław Miłosz – przejeżdżałam tam tyle razy i nigdy jej nie zauważyłam. Następnie jechałyśmy obok nastawni, koło Guardiana, przez rondo Ronalda Raegana, Alejką Pokoju i Jagiellońską, gdzie każda z nas pojechała w swoją stronę.

Bardzo przyjemny wypad w świetnym towarzystwie. Dziś już dużo chłodniej niż ostatnio. Fajnie jest czasami pokręcić w damskim gronie. Z facetami jest zupełnie inna jazda i zupełnie inaczej wygląda rozmowa :D Mam nadzieję, że jeszcze nie raz uda się wyjechać w gronie samych kobiet.

Komentarze (4)

Fujara to jest ze mnie :D skleroza nie boli, ale plus jest taki, że picie grzecznie czekało na mnie po powrocie :)

EdytKa 20:00 piątek, 13 lipca 2012

Dziękuję za miłe towarzystwo:) Fujara ze mnie, dopiero w Przymiłowicach zauważyłam, że nie masz picia. Widać soczewki za słabe.

Skowronek 19:58 piątek, 13 lipca 2012

a my też widziałyśmy :D

EdytKa 19:53 piątek, 13 lipca 2012

widziałem widziałem :)

bartek034 19:50 piątek, 13 lipca 2012
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!