Olsztyn

Czwartek, 23 lipca 2015 · Komentarze(0)
Popołudniowy szybki wypad do Olsztyna przez Błeszno, Bugaj i przeciwpożarówkę. Następnie kawałek asfaltem w stronę rynku i na ruiny zamku przez bramę główną. Przy bramie co prawda stał Pan pobierający opłaty, ale nie zatrzymał mnie ani nawet nic się nie odezwał, zatem ruszyłam w stronę szczytu.

Dziś chyba z pięć prób podjazdu na zamek. Każda zakończona fiaskiem. Nie umiem porozumieć się z nową oponą. Czterokrotnie upuszczałam trochę powietrza, ale po kolejnych próbach podjazdu chęci było coraz mniej. Przed ostatnią próbą zatrzymałam się, by przepuścić kobietę z dwoma synkami około lat trzech, czterech.
Kobieta mówi do jednego z nich:
- synku uważaj, bo Pan będzie chciał podjechać,
Chłopczyk na to:
- mamo, ale ten Pan na rowerze to wygląda jak pani.
Ot co taka śmieszna sytuacja.


Rocky w Olsztynie

Powrót do domu przez Górę Ostrówek, terenem przez Skrajnicę, potem rowerostradą, terenem do torów, przez lasek, asfaltem przez Bugaj i koło Michaliny do DK1. Na koniec jeszcze na myjkę opłukać rower z kurzu i do domu.

Większość drogi pod wiatr, zatem nie było łatwo. W dodatku powoli rozpada się suport. Trzeba będzie chyba znów wymienić na nowy.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!