Złota Góra i Park Lisiniec

Czwartek, 12 czerwca 2014 · Komentarze(4)
Dziś tylko krótka popołudniowa rundka po mieście. Zasobów czasowych w sumie na coś dłuższego by było, ale siły ostatnio gdzieś uciekły.

Najpierw Aleją Pokoju, a potem duktem wzdłuż rzeki w stronę Zawodzia. Dalej przez Legionów i na Złotą Górę. Tutaj terenowy zjazd do środka kamieniołomu i tam chwila przerwy, po czym powrót na górę i zjazd do Mirowskiej. Mała pętelka po parku z tyłu szpitala, a potem Alejami do parku jasnogórskiego.

Fox w kamieniołomie na Złotej Górze
Fox w kamieniołomie na Złotej Górze

Fontanna w III Alei
Fontanna w III Alei

Przez park i potem Kordeckiego do parku Lisiniec. Tutaj małe kółeczko wokół Bałtyku i powrót do domu. Znów Kordeckiego, a potem Zaciszańską. Remont na przejeździe kolejowym trwa, ale robotnicy pozwolili mi przenieść rower. Dalej ścieżką wzdłuż rzeki i przez Stradom do Jagiellońskiej, skąd już najkrótszą drogą, czyli wertepami wzdłuż torów.

Bałtyk
Bałtyk

Źle się dzieje, oj źle :( Kompletny brak energii i nie widać żadnej szansy na poprawę :( Nie wiem co to będzie.

Komentarze (4)

dokładnie- nie każdy wyjazd ma być jak trening ;) można przeforsować organizm. Siły wrócą - to pewne :)

Marta84 17:17 piątek, 13 czerwca 2014

bo tzw. prawdziwe i mocne uderzenie w pedał ma być na maratonie a nie na popołudniowej jeździe :)

Tofik83 08:36 piątek, 13 czerwca 2014

Dzisiaj upałów juz nie było na szczęście, ale i tak energia chyba poszła na urlop :D

EdytKa 20:45 czwartek, 12 czerwca 2014

Oj, nie załamuj się. Pewnie u Was też upały, które powodują brak energii. Ja nawet chodzę w zwolnionym tempie a co tu mówić o jeździe.;-)

Monica 20:26 czwartek, 12 czerwca 2014
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!