Ossona

Piątek, 25 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Pracę skończyłam dzisiaj wcześniej, więc przed przyjazdem Alka na szybko na rower.  Plan był jeden - udać się na Ossona, podjazd, zjazd i powrót by zdążyć na czas.

Na początek przez Błeszno, potem przez Michalinę na Bugaj i ścieżką wzdłuż rzeki na Kucelin. Następnie przez Cmentarz Żydowski i Legionów na Ossona. Dwie próby podjazdu - druga udana, i później piechotą na szczyt i zjazd singielkiem obok niedawno powstałych hopek. Na zjeździe spotykam Piksela z kolegą. Krótka chwila pogaduch i powrót do domu. Legionów, Cmentarz Żydowski, Kucelin i Aleja Pokoju.

W domu byłam na czas. Zdążyłam jeszcze przygotować jedzonko. Po drodze chciałam urwać trochę bzu do wazonu, ale jeszcze słabo rozkwitnięty. Może następnym razem się uda.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!