Złoty Potok

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Świąteczne obżarstwo czas na chwilę przerwać :D Zatem przed obiadem udajemy się na wycieczkę ze Skowronkami. W planie było zahaczenie o Góry Gorzkowskie, ale z powodów czasowych musimy z Alkiem wcześniej wycieczkę zakończyć. Ale może od początku.

Przyjeżdżamy pod Jagiellończyków, po chwili dojeżdżają Skowronki. Przybywa także Bartek swoją szosą, dlatego też tylko kawałek nam towarzyszy. Ale na dzień dobry jak przystało na lany poniedziałek polewa nas wodą z psikawki :D Jak mogliśmy tego nie przewidzieć i się nie przygotować na kontratak :D Hańba. Zanim ruszamy w drogę mija nas jeszcze rodzinka Głodów - Helenka, Kasia i Krzysiek, których również Bartek wcześniej polał. Po kilku minutach ruszamy w drogę.

Na początek standardowo Alejką Pokoju, gdzie mija nas Piter atakując wodą z pistoletu Skowronków i Bartka, a później asfaltem przez Kucelin i koło Guardiana. Niedaleko nastawni rozstajemy się z Bartkiem i we czwórkę jedziemy wzdłuż torów do przeciwpożarówki. Na asfalcie przy końcu pożarówki czeka na nas Jacek. Dalej jedziemy już w piątkę. Terenem żółtym rowerowym przez Sokole Góry do Kapliczki Św. Idziego.



Przed kapliczką Św. Idziego


Kapliczka Św. Idziego

Następnie kawałek asfaltem i koło kościoła w Zrębicach w lewo na żółty rowerowy, którym docieramy do Pabianic. Tutaj kawałek asfaltem. Po drodze zostajemy dwukrotnie polani z pistoletów na wodę. I to w najmniej oczekiwanym momencie :D Najpierw polewa nas pasażer mijającego nas auta, a później kobieta wysiadająca z innego auta, zaparkowanego przy drodze. Z uśmiechem jedziemy dalej. Skręcamy w lewo w teren na niebieski rowerowy. Na Alei Klonowej krótka przerwa na kilka zdjęć.


Daria i Jacek na Alei Klonowej


Na Alei Klonowej


Ze Skowronkami na Alei Klonowej

Następnie jedziemy Aleją Klonową do Złotego Potoku,  na trochę dłuższą przerwę w parku przy dworku Krasińskich. Tutaj żegnamy Skowronków i Jacka, gdyż niestety musimy wracać już do domu.


Przed dworkiem Krasińskich


Z Darią przed dworkiem Krasińskich


Kaczucha


Przed dworkiem Krasińskich

Na początek analogicznie jak wcześniej, Aleja Klonowa, niebieski rowerowy, asfaltem przez Pabianice i żółty rowerowy do Zrębic. Od Zrębic nieco inaczej. Asfaltem zielonym rowerowym w stronę Biskupic, a potem chcąc zobaczyć podjazd o którym mówiła Daria terenem zielonym pieszym do Sokolich Gór. Dalej żółtym pieszym przez Sokole do Olsztyna i dalej również żółtym pieszym do pożarówki. Następnie terenem do torów, przez lasek i asfaltem przez Bugaj. Na asfalcie podkręcam na chwilę tempo do 40 km/h, jednak zamknięty przejazd nas hamuje. Za przejazdem już tylko przez Michalinę do DK1 i przez Błeszno do domu.


Błękit nieba na żółtym pieszym

Dzisiejsza wycieczka była idealną odskocznią od świątecznego przejedzenia :D Pogoda znakomita, towarzystwo także. Czego więcej chcieć :D Może jedynie więcej takich wypadów. W domu byliśmy na czas, punkt 13, ani minuty spóźnienia, szkoda jedynie, że nie mogliśmy uczestniczyć w całej wycieczce.

Komentarze (1)

Fajna wiosenna wycieczka ;-) Pozdrawiam serdecznie

Monica 19:13 wtorek, 22 kwietnia 2014
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!