Wpisy archiwalne w kategorii

8) Samotnie

Dystans całkowity:5663.84 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:221:53
Średnia prędkość:20.83 km/h
Maksymalna prędkość:60.30 km/h
Suma podjazdów:1676 m
Liczba aktywności:287
Średnio na aktywność:19.73 km i 1h 04m
Więcej statystyk

Praca

Piątek, 12 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Dojazd do pracy z rana, a po pracy powrót do domu. Upały znów wróciły... Ciężko się jeździ w takich temperaturach.

Ossona, Prędziszów

Czwartek, 11 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Alek w sobotę startuje w maratonie w Wiśle, w związku z czym chciał dziś pójść na trening sam. Nie chciałam sama w domu siedzieć, a i pogoda była ładna, zatem uznałam, że i ja pojadę na rower swoim tempem. Wyjechałam z domu kilka minut po Alku.

Dojechałam do Jagiellończyków i tu nagle telefon od męża. Czeka na mnie koło ronda przy hucie. Jadę Alejką Pokoju, potem przez Kucelin i tu spotykam jadącego w moją stronę Alka. Dalej kawałek wspólnie przez Cmentarz Żydowski, Legionow i na Ossona. Podjazd i zjazd do czerwonego. Jeszcze razem kawałek czerwonym rowerowym. Następnie po dojechaniu do asfaltu ja skręcam w prawo, a Alek jedzie dalej terenem w stronę Zielonej Góry. Jadę Brzyszowską, potem terenem przez kamieniołom Prędziszów, gdzie udaje mi wreszcie się pokonać podjazd. Dalej analogicznie jak wcześniej Legionów, Cmentarz i Odlewników. Na rondzie znów spotkanie z Alkiem. Do domu wspólnie przez Kucelin i Alejkę Pokoju.

Siły gdzieś uciekły, ale dobrze, że chociaż umiejętności pozostały. Trzeba spróbować wrócić do dawnej kondycji...

Praca

Poniedziałek, 18 maja 2015 · Komentarze(0)
Standardowy poranny dojazd do pracy. Po pracy na moment na Jagiellończyków, po czym do domu. Dojeżdżając do pracy rowerem nabawić się można nerwicy. Dziś któryś już raz z kolei niewiele brakło by jakiś idiota potrącił mnie na rondzie. Jadę przez Wolności, wjeżdżam na rondo z zamiarem skrętu w Niepodległości, a nagle jakiś baran zjeżdża z ronda w Mickiewicza. Gdybym nie odbiła kierownicą i nie skręciła tam gdzie on to by we mnie uderzył...

Na pogaduchy na Kijas

Poniedziałek, 18 maja 2015 · Komentarze(2)
Alek pojechał na mocny trening, więc ja postanowiłam odwiedzić kumpelę na Kijasie. Dojazd w całości asfaltowy przez Wypalanki, Dźbów, Wygodę i Konopiska. Powrót tą samą drogą, ale już bez pętelki po Konopiskach. Od ronda w Dźbowie do skrzyżowania z Żyzną jechałam praktycznie równo z autobusem MPK, z tym, że autobus miał po drodze cztery krótkie postoje na przystankach. Wzrok kierowcy i pasażerów bezcenny :)

Praca

Sobota, 16 maja 2015 · Komentarze(0)
Poranny dojazd do pracy. Rano trochę zimno, zmarzłam. Po pracy na chwilę na Wały, a potem powrót do domu Krakowską i wzdłuż trasy.

Praca

Środa, 13 maja 2015 · Komentarze(0)
Rano do pracy. Po pracy na chwilę na Orkana, a potem na Jagiellończyków.
Na koniec powrót do domu.

Praca i asfaltowa pętelka

Piątek, 8 maja 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Rano do pracy, po pracy powrót prosto do domu. Po południu razem z Alkiem asfaltowa pętelka przez Wypalanki, Żyzną, Malowniczą, Sobuczynę, Brzeziny Nowe, Brzeziny Kolonia, Wrzosową, wzdłuż DK1, przez Błeszno, Stary Raków i Wrzosowiak do domu. I to by było na tyle.