Niegowonice - kamieniołom

Sobota, 13 kwietnia 2013 · Komentarze(3)
Mieliśmy wyjechać na rower przed południem, jednak gdy już wychodziliśmy zaczęło padać. Około 13 rozpogodziło się, więc zebraliśmy się szybko i w drogę. Alek zaproponował wycieczkę na kamieniołom w Niegowonicach.

Trasa do samych Niegowonic 100% asfaltowa. Przez Dąbrowę, koło huty przez Tworzeń, potem w prawo i cały czas prosto przez Łosień (gdzie na chwilę zatrzymujemy się u kumpla ze Skody na pogaduchy) i Okradzionków do Niegowonic. Tutaj miłe zaskoczenie - przejechanych 18 km, ze średnią 27,14 km/h, a trasa wcale nie była całkiem płaska :D Następnie półtora kilometrowy asfaltowy podjazd i potem w stronę skałek dość stromym jak dla mnie terenowym podjazdem (dla porównania bardziej stromym i dłuższym niż Góra Ossona, z tą różnicą, że bez kamieni). Dwie próby podjazdu - jedna z zatrzymaniem w połowie, druga już do samego końca :) Zjazd terenem z powrotem, następnie asfaltowy szybki zjazd i w Niegowonicach w prawo w stronę kamieniołomu. Do kamieniołomu jeszcze kawałek terenem z jednym podjazdem po kamieniach, którego nie udało mi się do końca podjechać.

Nad kamieniołomem chwila przerwy. Na niebie zebrały się ciemne chmury i zaczęło grzmieć (takie są w końcu uroki wiosny), więc decyzja o powrocie. Zjazd do asfaltu i dalej już taką samą trasą co wcześniej do Dąbrowy. W Niegowonicach zaczęło dość mocno padać. Zatrzymaliśmy się na chwilę na przystanku autobusowym na Okradzionkowie i przeczekaliśmy, aż chmura przejdzie, a potem ruszyliśmy dalej w drogę. Już nie padało, ale asfalty były bardzo mokre i nie brakowało sporych kałuż. Dojechaliśmy dość mokrzy, w butach mając powódź. Podjechaliśmy jeszcze na myjkę umyć rowery i potem do domu.

Wiem, że to trochę narcystyczne, ale jestem z siebie dumna :D Podjazdy wychodzą mi coraz lepiej :) Oczywiście jeszcze sporo muszę się nauczyć, ale widoczne efekty są dobrą motywacją do dalszej nauki. Mimo deszczu było dziś całkiem ciepło. Wiosna :) Tak na marginesie, nie sadziłam, że w okolicach Dąbrowy również są takie fajne tereny do jazdy.

Podjazd przed kamieniołomem © EdytKa


Chmura burzowa © EdytKa


Nad kamieniołomem © EdytKa


Alek nad kamieniołomem © EdytKa

Komentarze (3)

Dzięki moim wskazówką Edytka coraz lepiej radzi sobie w terenie i widać spor postępy w jeździe :D

mtbiker 16:46 poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Rekreacyjna jazda nigdzie nie odeszła :D Dalej jest i będzie :) Mocnymi treningami bym tego nie nazwała, już prędzej bym to określiła nauką bardziej technicznej jazdy ;P

EdytKa 12:19 poniedziałek, 15 kwietnia 2013

patrząc na pierwsze zdjęcie dochodzę do wniosku, zę rekreacyjna jazda odeszła w siną dal -> teraz jest czas mocnych treninów i "deptania" w pedał do upadłego :)

Tofik83 11:53 poniedziałek, 15 kwietnia 2013
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!