Wieczorowa asfaltówka do Olsztyna
Trasa w całości asfaltowa, koło dawnego sądu, przez Kucelin, koksownię, Legionów, Srocko, Brzyszów i Kusięta. Chwila postoju na rynku w Olsztynie. Betonowy rynek bez choinki wygląda strasznie pusto. Powrót kawałek główną, potem przez Skrajnicę, przy stacji benzynowej prosto, przez Wilczą Górę, Odrzykoń, koło Guardiana, Ocynkowni, przez Kucelin do skansenu i Aleją Pokoju. Dalej już samotnie do domu standardową trasą.
Do Olsztyna jechało się bardzo przyjemnie. Prawie cały czas z wiatrem, temperatura na plusie, prawie wiosna :D Początkowo nie mogłam się rozkręcić i do Srocka jechałam z tyłu, ale potem weszłam na obroty i narzuciłam tempo. Powrót był już trochę cięższy - bo jak to zwykle bywa jechałyśmy pod wiatr, ale mimo tego wyjazd jak najbardziej pozytywny :)