Pod Jasnogórski szczyt
Wszystko po to, aby razem z 14 innymi rowerzystami (arturm, arusb, helenka, jurczyk, kobe24la, Gaber, mario66, michaill, outsider, pietro78, poisonek, Sebiq, STi, i jednym rowerzystą, którego nicku nie znam) udać się alejami pod Jasnogórski szczyt, by po 7 latach w godzinie śmierci Jana Pawła II punktualnie o 21,37 spełnić jego słowa "Proszę Was, Bądźcie ze mną (...) Nie przestawajcie być z Papieżem". "Musicie być mocni. Drodzy bracia i siostry!(...)" Był wielkim człowiekiem za życia i dalej jest w naszej pamięci.
Powrót razem z arturm, mario66 i STi moją standardową trasą z centrum - alejami do Katedralnej, Krakowską, na końcu ścieżką wzdłuż rzeki do Bór i Niepodległości. Tutaj troszkę inaczej niż zwykle - 11-tego Listopada do Jesiennej. Ciepły dziś wieczór, w zasadzie bezwietrzny.