Terenowo po Jurze

Sobota, 19 kwietnia 2014 · Komentarze(4)
Uczestnicy
Jaja z rana poświęcone, więc przed obiadem czas na rower :D Chcieliśmy z Alkiem pojeździć dzisiaj trochę w terenie, więc zdecydowaliśmy się na tour de pobliskie pagórki.

Na początek przez osiedle, Alejką Pokoju i przez Kucelin do Legionów. Skręcamy w prawo do kamieniołomu Prędziszów. Chciałam pokazać Alkowi słynną ściankę, ale niestety nie trafiłam tam, więc objechaliśmy jedynie kamieniołom górą, kamienistą ścieżką tuż przy zboczu, po czym zjechaliśmy z powrotem do Legionów. Następnie podjazd na Ossona. Odkąd nie mam rogów w Rockym ciągle w tym samym miejscu kończę podjazd. Trzeba będzie poćwiczyć. Wdrapujemy się na górę i zjeżdżamy singielkiem w dół. Chłopaki porobili sobie hopki do downhillu, wiec zjazd jest bardziej wymagający.


Podjazd na Ossona


I zjazd

Następnie zjeżdżamy do czerwonego rowerowego i kierujemy się w stronę Zielonej Góry. Na Zielonej podjazd, a częściowo podejście i potem zjazd z powrotem do czerwonego szlaku.


Zjazd z Zielonej Góry

Dalej kawałek asfaltem przez Kusięta i koło szkoły w prawo w teren w stronę Towarnych. Podjeżdżamy pod jaskinię i zjeżdżamy na polankę. Na Towarne podjeżdżamy łatwiejszym podjazdem. Pierwszy raz udało mi się dziś wjechać na sam szczyt, a później pokonać cały zjazd. Asfaltem docieramy do Olsztyna. Mieliśmy w planie pokręcić się trochę po zamku, ale na bramie stał Pan 3,50 - tak kiedyś nazwali go moi znajomi z Dąbrowy - więc odpuściliśmy dziś zamek i udaliśmy się na Lipówki.


Rocky na Lipówkach


Rocky z nieco innej perspektywy

Na Lipówkach chwila przerwy, a potem zjazd w stronę Biakła. Objechaliśmy Biakło dołem i zjechaliśmy singlem w kierunku Sokolich. Czas gonił, więc podjechaliśmy z powrotem na Lipówki i zjechaliśmy singielkiem między skałami do asfaltu niedaleko Leśnego.


Alek przed Górą Biakło


I jeszcze ja :D

Kawałek asfaltem i potem skręcamy w prawo w teren na żółty pieszy. Żółtym dotarliśmy do przeciwpożarowki. Następnie terenem do torów, przez lasek, asfaltem przez Bugaj i ścieżką wzdłuż rzeki na Kucelin. Asfaltem do Alejki Pokoju i dalej już prosto do domu.

Bardzo fajna przedświąteczna przejażdźka, a w zasadzie mały terenowy trening. Ciepło i słonecznie. Wiosna w pełni :) Po takim wypadzie będzie można się teraz trochę poobjadać świątecznymi smakołykami :D

Komentarze (4)

Dowiesz się Kochanie jak na tę górkę pojedziemy :D

EdytKa 20:32 środa, 23 kwietnia 2014

Która to taka groźna górka? :D

mtbiker 20:29 środa, 23 kwietnia 2014

Jest jeszcze sporo groźnych górek :D Już przymierzam sie do pokonania kolejnej:D

EdytKa 19:53 środa, 23 kwietnia 2014

No wreszcie udało Ci się Skarbie podjechać i zjechać Towarne, teraz żadna górka Ci nie groźna :D

mtbiker 19:50 środa, 23 kwietnia 2014
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!