Asfaltowa pętelka
Najpierw standard przez osiedle i Alejką Pokoju. Dalej przez Kucelin, Legionów, Brzyszowską, Srocko, Brzyszów, Kusięta do Olsztyna. Potem koło leśnego i w stronę Biskupic (po drodze najprawdopodobniej rozminęłam się ze Skowronkami, którzy wyjeżdżali z Sokolich Gór na asfalt - musiałam przemknąć chwilę przed nimi). Następnie przez Biskupice, Zrębice, Przymiłowice ponownie do Olsztyna. Powrót najpierw terenem przez Skrajnicę, potem asfaltem do rowerostrady, rowerostradą do końca, terenem do torów, przez lasek do Bugaja i asfaltem przez Bugaj. Przymusowa przerwa przed przejazdem kolejowym i przez Michalinę i Błeszno do domu.
Tego mi było trzeba :D Jechało mi się dziś rewelacyjnie. Początkowo nie mogłam się przez chwilę rozkręcić, ale potem udało się wejść na właściwe obroty :) Szkoda tylko, że minęłam się ze Skowronkami, tym bardziej, że będąc w Olsztynie nawet przez chwilę pomyślałam, żeby się z nimi skontaktować, ale pomyślałam, że pewnie już dawno są po wycieczce, a tu jednak dopiero mieli wracać.