Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2015

Dystans całkowity:431.69 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:19:31
Średnia prędkość:18.67 km/h
Maksymalna prędkość:53.90 km/h
Suma podjazdów:1725 m
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:25.39 km i 1h 37m
Więcej statystyk

Praca

Wtorek, 7 lipca 2015 · Komentarze(0)
Rano standardowy dojazd do pracy. Po pracy na chwilę na Sobieskiego, po czym powrót do domu Boh. Monte Cassino i Jagiellońską. Znów upał.

Prędziszów, Ossona i Złota Góra

Wtorek, 7 lipca 2015 · Komentarze(0)
Pomimo upału po pracy krotki wypad treningowy. Na początek standardem przez Alejkę Pokoju i Kucelin. Dalej Odlewników i Legionów. Tutaj w prawo i terenem przez kamieniołom Prędziszów. Kilka zjazdów i podjazdów. Niestety podjazdy dziś mnie pokonały, ale za to zjazdy poszły bardzo dobrze. Następnie na Ossona, podjazd po kamieniach (który też mnie dziś pokonał), zjazd i w drugą stronę podjazd i zjazd. Kawałek asfaltem przez Legionów, po czym terenowy podjazd na tyłach TRW na Złotą Górę. Zjazd również terenem do ulicy Złotej. Powrót przez Legionów, pod trasą DK1 do Krakowskiej, następnie ścieżką wzdłuż rzeki do Bór i Równoległą do domu.

Olsztyn

Niedziela, 5 lipca 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Dziś popołudniu udało się umówić na rower z Darią i Rafałem. Cel wycieczki - Olsztyn. Start - Błeszno. We trójkę jedziemy najpierw asfaltem przez Stare Błeszno i Bugaj. Następnie w prawo i terenem niebieskim rowerowym, po czym pożarówką do końca. kawałek asfaltem do Olsztyna i tutaj na rynku postój na lody. Akurat trafiliśmy na jakiś koncert na rynku. Powrót najpierw asfaltem w stronę Biskupic. Koło wjazdu w Sokole spotykamy Agę i Siwucha. Chwila rozmowy i jedziemy dalej. Skręcamy w prawo w teren. Pomarańczowym rowerowym, na którym o dziwo ani piachu ani kałuż. Następnie koło punktu czerpania wody i dalej niebieskim rowerowym do Bugaja. Dalej już analogicznie jak wcześniej przez Stare Błeszno do domów. Na sam koniec wypadu mogłam podziwiać jeszcze taki oto widok:


Zachód słońca

Ogólnie rzecz biorąc bardzo fajna popołudniowa przejażdżka zakończona miłym akcentem. Dziękuję za towarzystwo :)

W upale

Sobota, 4 lipca 2015 · Komentarze(0)
Korzystając z chwili wolnego udałam się przed południem na samotną przejażdżkę. Od samego początku upał straszny. Mimo tego nie rezygnuję. Najpierw standardowo przez Aleję Pokoju i Kucelin, następnie ścieżką wzdłuż rzeki aż do Bugaja. I tutaj niespodzianka, z powodu remontu torowiska zagrodzony przejazd pod wiaduktem. Biorąc pod uwagę upał, nie chciało mi się wracać i jakoś udało mi się przedostać przez te roboty.


Niespodzianka na ścieżce wzdłuż rzeki

Przejeżdżam Bugajską i jadę dalej prosto wzdłuż rzeki. Za ostatnimi domami w lewo i po płytach betonowych, a później leśnymi drogami docieram do torów. Na drugą stronę, po czym kawałek zielonym rowerowym i dalej pożarówką. Dojeżdżam do miejsca ogniskowego i tutaj na chwilę się zatrzymuję w cieniu. Postanawiam wracać do domu. kawałek pożarówką, potem niebieskim rowerowym i zielonym pieszym do Bugajskiej. Asfaltem przez Bugajską i Długą na Stare Błeszno. Licznik pokazuje prawie 40 stopni. Jedzie mi się coraz ciężej. Wertepami przez Kusocińskiego, a potem asfaltem Korkową wracam do domu.


Jak żyć? :D

Przejechałam raptem 30 km a do domu wróciłam pozbawiona sił. Takie upały mi zdecydowanie nie służą. Podziwiam tych, którzy w takich temperaturach pokonują długie dystanse.

Praca

Piątek, 3 lipca 2015 · Komentarze(0)
Kolejny dzień upałów. Dziś tylko praca i nic więcej. W ciągu dnia za gorąco, a wieczorem inne sprawy na głowie.

Praca i miasto

Czwartek, 2 lipca 2015 · Komentarze(0)
Rankiem do pracy. Po pracy na Sobieskiego do sklepu rowerowego zapytać o możliwość dokupienia mocowania do kasku. Następnie powrót do domu wzdłuż linii tramwajowej i 11 Listopada. Znów gorąco i duszno.

Praca, a potem na Grabówkę

Środa, 1 lipca 2015 · Komentarze(0)
Z rana do pracy standardową trasą. Po pracy Sobieskiego, Nowowiejskiego, III Aleją, przez park 3 maja i dalej przez Rocha do koleżanki na Grabówkę. W pobliżu Ikara spotykam Marcina z JuraBike. Chwila pogaduch i jadę dalej. Powrót do domu Rocha, Jadwigi, Kingi, Piastowską, Sabinowską, Jagiellońską, Bór i przez ogródki działkowe. Jak dla mnie trochę za gorąco.


Pustostan na ulicy Wazów