Olsztyn - odreagować stres

Środa, 28 listopada 2012 · Komentarze(0)
Po pracy pochłonęły mnie obowiązki związane z autem, więc na rower dopiero przed 19. Nie umawiałam się dziś z nikim na rower, bo nie byłam pewna jak będę stać czasowo. Odezwał się Robert, więc razem pojechaliśmy do Olsztyna.

Trasa prawie cała asfaltowa. Jagiellońską, Aleją Pokoju, koło skansenu i koło dawnego sądu. Tutaj na zamkniętej ostatnio drodze spotkanie z mario66, który właśnie wracał z Olsztyna. Chwila pogaduch i dalej w drogę. Asfaltem koło Guardiana, Ocynkowni, nastawni i przez Wilczą Górę. Kawałek główną drogą i potem do rynku w Olsztynie. Chwila postoju pod zamkiem i powrót do domu. Najpierw terenowy podjazd przez Skrajnicę, potem asfaltem do rowerostrady, rowerostradą do końca, kawałek terenem do torów, na drugą stronę i przez lasek do Bugaja. Asfaltem przez Bugaj, potem przez Michalinę i pod Dk1 do Jesiennej.

Jakoś strasznie topornie mi się dziś jechało. Kompletnie bez energii i zapału. Dopiero pod sam koniec zaczęłam się rozkręcać. Kolejny bardzo ciepły listopadowy wieczór. Wielka szkoda, że zima zbliża się coraz większymi krokami.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!