Droga do i z pracy, a potem kilka km po mieście

Poniedziałek, 10 września 2012 · Komentarze(0)
Rano na dobry początek tygodnia droga do pracy. Trasa jak zwykle. Jak na wrzesień bardzo ciepły poranek. Po pracy do Gawła pożyczyć blokadę, bo swojej zapomniałam i do Galerii. Najpierw przeniosłam rower przez kładkę nad torami, a potem Ogrodową dotarłam do celu.

Po udanych zakupach w InterSport z wielką siatą z powrotem do Gawła oddać blokadę. Z początku siatka strasznie mi się telepała i wkręcała w szprychy, ale później znalazłam sposób, by nie przeszkadzała mi podczas jazdy. Do domu wróciłam tą samą drogą co zawsze. Na wiadukcie na Niepodległości spotkałam przykład totalnej głupoty i braku myślenia. jakiś jeleń postawił auto tak, że zastawił centralnie całą ścieżkę pieszo-rowerową. Aż cisnęło w duszy, by urwać lusterko, ale się powstrzymałam.

Miszcz parkowania © EdytKa

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!