Terenowo w upale

Sobota, 18 lipca 2015 · Komentarze(0)
Emilia miała dziś wolne, zatem razem z Tomkiem przybyli do Częstochowy by pojeździć troche w naszej okolicy. Okazało się jednak, że Tomek woli zostać z Alkiem w domu i pojeździć na trenarzeże, więc na wypad w teren wybrałyśmy się we dwie.

Początek standardem przez osiedle, Alejką Pokoju i przez Kucelin do Legionów. Dalej w lewo i przez Górę Ossona. Podjazd o zjazd. Następnie terenem czerwonym pieszym w stronę Kusiąt. Odbijamy jednak na czerwony pieszy i jedziemy przez Zieloną Górę, gdzie także mamy fajny podjazd i zjazd.


Emilka przy jaskini na Zielonej Górze

Docieramy do asfaltu i jedziemy kawałek przez Kusięta. Koło straży pożarnej w prawo i w stronę Gór Towarnych. Koło jaskini spotykamy grupę wspinaczkową. Zjeżdżamy na polanę z zamiarem podjazdu na Góry Towarne, jednak jak się okazuje jest to niemożliwe z powodu wypasu owiec. Pozostaje nam jedynie dojechać do asfaltu i jechać od razu do Olsztyna. Na zamek podjeżdżamy od strony baszty, po czym zjeżdżamy do bramy głównej.


Przed olsztyńską basztą


Z wieżą w tle


Wspólna fota z Emą

Kierujemy się na rynek do sklepu, gdzie spotykamy Kasię i Kamila. Chwila pogaduch i jedziemy dalej. Następny cel na dziś Lipówki. Podjazd od strony baru leśnego, po czym zjazd w stronę Biakła. Podjazd, a w zasadzie częściowe podejście na Biakło, po czym kamienisty zjazd w stronę Sokolich Gór.


Podjazd na Lipówki


Podjazd na Lipówki


Chwila przerwy


Chwila przerwy


Ema przed Górą Biakło


Wspólna sweet focia

Czas goni, gdyż chłopaki się niecierpliwią, zatem wracamy do domu. Pożarówką, następnie terenem do torów, przez lasek do Bugaja, koło Michaliny do DK1 i Końcówka przez Błeszno. Upał dał się dziś we znaki szczególnie na cięższych podjazdach. Do domu wróciłyśmy zmęczone i tak spragnione ochłody, że nie wiem nawet jak to opisać, ale za to wycieczka była ekstra.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!