Praca, a potem do kumpeli na Grabówkę

Wtorek, 10 marca 2015 · Komentarze(0)
Rano (po bardzo długiej przerwie) dojazd rowerem do pracy. Zmarzłam, licznik pokazał temperaturę 2,5 stopnia. Wczoraj poranek był o wiele cieplejszy. Po pracy korzystając z pięknej słonecznej pogody pojechałam na chwilkę do parku jasnogórskiego zrobić kilka fotek krokusów - już kwitną :)


Przebiśniegi


Żółty krokus


Krokusy


Krokusy


Krokusy


Jeszcze jedne krokusy

Następnie przez Kubiny, Rocha i Ikara do kumpeli na pogaduchy. Po drodze na Kubiny krótka pogawędka z pewnym kierowcą na temat wyprzedzania rowerzysty tuż przed planowanym skrętem w prawo. Kierowca tłumaczył się, że przecież rowerem to się wolno jeździ, więc myślał, że zdąży. I tak zdążył o mały włos, bo musiałam przyhamować.

Powrót do domu najkrótszym z wariantów przez Rocha, Jadwigi, Kingi, Zaciszańską, Piastowską i Jagiellońską. Wieczór o wiele cieplejszy niż poranek. To by było tyle na dziś.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!