Bike Maraton 2014 - Myślenice

Sobota, 28 czerwca 2014 · Komentarze(5)
Uczestnicy
Dziś kolejny wyścig z cyklu Bike Maraton. Tym razem z Myślenicach. W tych okolicach na rowerze jeszcze nigdy nie byłam, a tym bardziej na maratonie. Pogoda od samego rana znakomita - ciepło i słonecznie. Dążąc do zrobienia generalki dziś znów startuje na dystansie mega, wynoszącym 42 km.

Początek wyścigu to jakieś 6 km podjazdu. Pierwsze 3 km to podjazd asfaltem, a kolejne terenem. Na około 4 km (trochę zdziwiona) wyprzedzam Kamila z naszej drużyny, który startował z 4 sektora. Po podjeździe kilka km zjazdu, po czym jakiś kilometr ostrego podjazdu po płytach do bufetu, który ulokowany był na 9 kilometrze. Kawałek na bufetem rozjazd MiniMega. Za rozjazdem parę krótkich interwałów i od około 12 km mniej więcej 2 km zjazdu, po czym od 14 km jakieś około 4 km podjazdu do schroniska na Kudłaczach. Następnie około 2 km technicznego, trudnego zjazdu, (który jak dla mnie był więkoszości zejściem) do bufetu umieszczonego na 20 km trasy. Za bufetem około 1 km podjazdu, po czym techniczny kamienisty zjazd do około 24 km po masywie Kamiennik. Podczas zjazdu na 23 km spotykam Łukasza, który ma dziś problemy z piastą, a kawałek dalej naszego prezesa Mikołaja, który z winy innego zawodnika złamał karbonową ramę. Dalej około 3 km podjazdu i od 27 km zjazdu i od 27 km znów zjazd po kamieniach do bufetu na 31 km. Za bufetem asfaltowy podjazd , potem kilka terenowych interwałów i od około 37 km zjazd terenem. ostatnie 3 km przed metą już po płaskim wzdłuż rzeki.


Na trasie wyścigu


Gdzieś na trasie maratonu

Ciekawostką dzisiejszego wyścigu okazał się dla mnie fakt taki, że od około 12 km jechałam równo z pewną zawodniczką, którą ja wyprzedzałam na każdym podjeździe, a ona mnie na zjazdach. Przy każdym wyprzedzeniu krótka wymiana zdań i każda z nas jechała dalej swoim tempem. Dopiero na jakimś 34 km z rozmowy wynikło, że owa zawodniczka, to ta sama dziewczyna, która podczas pamiętnego dla mnie zeszłorocznego maratonu w Krynicy, zatrzymała się, by mi pomóc, podczas gdy ja zaliczyłam bardzo mocny upadek. Dopiero po roku, ale mogłam jej osobiście podziękować za ten gest :)

Kilka fotek z galerii FotoMaraton:














Sporo zawodników po wyścigu mówiło, że Myślenice były trudniejsze od Wisły. Wg mnie podjazdy były jednak łatwiejsze, gdyz w porównaniu do Wisły, większość udało mi się pokonać w siodle. Miejscami tylko musiałam pchać rower. Zjazdy owszem były bardziej techniczne i jak dla mnie trudniejsze. Najważniejsze, że do mety udało się dotrzeć bez żadnego upadku :)

Ostatecznie uplasowałam się na miejscu 6 z 8 w K2 Mega i 237 z 383 Open.
Dodatkowo dodam, że Bikehead wywalczył dziś 2 miejsce drużynowo w klasyfikacji Muszkieterów. Szkoda, że nie wszyscy którzy punktowali załapali się na podium, ale chyba dla większości z nas pudło drużynowe było dziś sporym zaskoczeniem :)


Profil trasy:



Komentarze (5)

Dziękuję :) Powiem szczerze, że łatwo nie było, ale jakoś dałam radę :)

EdytKa 13:50 wtorek, 1 lipca 2014

patrząc na pierwsze zdjęcie wniosek może być tylko jeden -> to nie była przysłowiowa "bułka z masłem" ! Ale ukończenie takiego maratonu daje najwięcej satysfakcji :)))) Gratulacje !

Tofik83 09:51 wtorek, 1 lipca 2014

Również gratulacje Kochanie, trasa naprawdę była wymagająca kondycyjnie i technicznie :)

mtbiker 21:31 poniedziałek, 30 czerwca 2014

Fotki będą być może jutro, obszerniejszy wpis również :)

EdytKa 15:43 poniedziałek, 30 czerwca 2014

Gratki dla Edytki ;) Ulewy tam nie mieliście? ;)
Dlaczego nie ma zdjęć?

Tymoteuszka 10:04 poniedziałek, 30 czerwca 2014
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!