Okrężnie na Kijas i powrót w deszczu

Poniedziałek, 16 września 2013 · Komentarze(0)
Po kilkudniowej przerwie z uwagi na II fotorajd klasyków (na którym zajęliśmy pierwsze miejsce) dzisiaj samotnych kilka km na rozkręcenie. Najpierw asfaltowa pętelka dawnymi ścieżkami, którymi kiedyś jeździłam z tatą.

Najpierw przez Wypalanki na Sabinowską na myjkę. Potem Żyzną do granic Czewy i dalej przez Brzeziny Kolonia, Sobuczynę, Nieradę, Rększowice, Konopiska (obok zalewu Pająk) i Wygodę. Chwila przerwy na Kijasie u kumpeli. Zaczyna lekko kropić, więc zbieram się do domu. Powrót najkrótszą drogą przez Wygodę i potem przez Dźbów, Poselską i Wypalanki. Drogi były mokre od deszczu, ale bez tragedii.

Dojechałam do domu tylko trochę mokra. Masakra zaczęła się już pod garażem, gdy chciałam zaparkować rowerek. tak ostro lunęło, że w ciągu minuty zlało mnie bardziej, niż przez całe 10 km drogi powrotnej. Trzeba mieć farta :D

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!