Olsztyn i Kapliczka Św. Idziego przy okazji IV Fotorajdu Klasyków

Niedziela, 13 września 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Dziś drugi dzień IV Fotorajdu Klasyków, podczas którego jak co roku startujemy razem ze znajomym jako piloci. W tym roku główną bazą fotorajdu był rynek w Olsztynie. Cała procedura rajdu odbyła się wczoraj, dziś miały być tylko konkursy wiedzy i wręczenie nagród dla zwycięzców. Nie chcieliśmy zostawiać naszego kierowcy samego, a jednocześnie korzystając z ładnej pogody chcieliśmy wyskoczyć również na rower. Postanowiliśmy połączyć jedno i drugie i do Olsztyna dotrzeć na rowerach.

W drodze do Olsztyna towarzyszyli nam Daria, Adrian, Marcin i Rafał, którzy to jechali dziś szosowo do Ogrodzieńca. Dołączyliśmy do nich koło Jagiellończyków. Dalej wspólnie Aleją Pokoju, koło Guardiana i przez Kusięta do Olsztyna. Na rynku jeszcze chwila pogaduch i ekipa pojechała dalej, a my z Alkiem udaliśmy się na wspólne śniadanie razem z resztą zawodników fotorajdu.


Chłopaki w drodze do Olsztyna


Na rynku w Olsztynie

Okazało się, że do konkursów wiedzy jeszcze sporo czasu, zatem postanowiliśmy się kawałek przejechać. Asfaltem w stronę Biskupic, a potem żółtym szlakiem rowerowym przez Sokole Góry do kapliczki Św. Idziego. Dalej kawałek asfaltem przez Zrębice, po czym terenowo szlakiem czerwonym rowerowym do Przymiłowic. Tutaj znów kawałek asfaltu po czym ponownie czerwonym rowerowym do zamku w Olsztynie. Chwilę pokręciliśmy się koło zamku, po czym udaliśmy się jeszcze na Lipówki i Biakło. Na Biakło podjechał sam Alek, ja poczekałam na niego na dole, by zrobić mu fotkę na zjeździe. Z Biakła udaliśmy się ponownie na zamek, który objechaliśmy dookoła i przez główną bramę wróciliśmy na rynek w Olsztynie.


Na Lipówkach


Alek na zjeździe z Biakła


Na zamku w Olsztynie

Podczas ogłoszenia wyników okazało się, że nasza załoga zdobyła I miejsce w IV Fotorajdzie Klasyków. Kompletnie się tego nie spodziewaliśmy, więc ubrani w ciuchy rowerowe staliśmy z boku całego zamieszania. Trofeum i medale odebrał zatem sam kierowca, ale później nie obyło się bez wspólnego pozowania do zdjęć. Musieliśmy śmiesznie wyglądać w rowerowych ciuchach obok starej Skody :D


Trofeum :)


Zwycięska ekipa :)

Po całym zamieszaniu powrót do domu drogą przeciwpożarową (na której minęliśmy się z Matizem i Januszem), następnie kawałek terenem do torów, przez lasek, asfaltem przez Bugaj, koło Michaliny i przez Błeszno. I tak oto dzisiejsza wycieczka dobiegła końca.

Olsztyn

Środa, 9 września 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Popołudniowy spokojny wypad do Olsztyna. Przez Błeszno, koło Michaliny, Bugaj, przez lasek i kawałek zielonym rowerowym. Dalej pożarówką do samego końca. Alek jedzie potrenować w Sokolich a ja kieruje się na herbatkę do Edyty.
Powrót już po zmroku przez Górę Ostrówek, Skrajnicę, rowerostradę, przez lasek do Bugaja i tak jak wcześniej koło Michaliny i przez Błeszno. Wieczory już dość zimne.

Starymi ścieżkami

Piątek, 4 września 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Dziś tylko krótka popołudniowa wycieczka starymi ścieżkami, którymi kiedyś sporo jeździłam w dzieciństwie.

Przez Wypalanki, Korkową, Żyzną, Malowniczą (tutaj przy jednym z domostw zauważamy zagrodę danieli), Dźbowską i Kmicica na teren dawnej strzelnicy artyleryjskiej. Chwila przerwy o zachodzie słońca przy jednym z bunkrów, po czym powrót do domu przez Skrzetuskiego, Sabinowską, Poselską i Wypalanki. Na koniec jeszcze na chwilę do osiedlowego sklepu.

Chłodno, dobrze, że zabraliśmy ze sobą kamizelki. Lato chyba już za nami, nadchodzi jesień.


Daniele w zagrodzie


Zachód słońca na strzelnicy

Olsztyn

Poniedziałek, 31 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Upał do jazdy nie zachęca, ale mimo tego zdecydowaliśmy się na spokojny wypad do Olsztyna.
Początek przez osiedle, potem Aleją Pokoju, przez Kucelin, koło Guardiana, terenem wzdłuż torów i pożarówką do końca. Następnie asfaltem w stronę rynku. Wcześniej jednak skręcamy w stronę Skrajnicy. Po drodze spotykamy EdytKę z Maćkiem. Chwila pogaduch i jedziemy dalej. Przez Górę Ostrówek, a potem asfaltem przez Skrajnicę, rowerostradą, terenem do torów, przez lasek do Bugaja, koło Michaliny i przez Błeszno do domu.
Pomimo ostatnich wydarzeń fajnie było się ruszyć z domu na rower.

Praca

Poniedziałek, 31 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Dojazd do pracy i potem powrót do domu. Znów upał. Początek tygodnia niestety nie nastraja zbyt dobrze - wczoraj po 10 latach odszedł mój piesek, a dziś z samego rana informacja o Darii... A dopiero w piątek ją poznałam. Jej pozytywna energia udzielała się wszystkim. Do dupy wszystko.

V Bieruński Puchar MTB

Sobota, 29 sierpnia 2015 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Chłopaki postanowili wystartować dziś w Bieruniu w V Bieruńskim Pucharze MTB na dystansie MTB - 34 km. Po zapoznaniu się z opisem tras MTB i trasy turystycznej, uznałam, że zamiast nudzić się oczekując na przybycie chłopaków na metę to i ja wystartuje, ale na trasie turystycznej.

Trasa turystyczna miała 17 km. Cały dystans po płaskim na terenie Bierunia, bez żadnych trudności technicznych. Wystarczy jedynie jechać na przód. Na początek spory asfaltowy odcinek - około 6km, następnie kawałek po szutrze w stronę Grobli. Początek trasy jadę cały czas równo z jedną z przeciwniczek. Jednak ona po wjechaniu na szuter traci prędkość i udaje mi się uciec. Ową groblę trasa turystyczna jednak omija i prowadzi szutrami znów do asfaltu. Dalej ścieżką rowerową, po czym na chwilę w teren, trochę szutru, trochę kamieni, a na koniec przez las w okolicy Chełmeczek po piachu. Tutaj udaje mi się wyprzedzić aż dwie konkurentki, które w piachu niezbyt dobrze sobie radzą. Po wyjechaniu z lasu znów asfaltem jakieś 3 km do mety. W międzyczasie jakieś 2 km przed metą dogania mnie jedna z zawodniczek, ale ostatecznie na metę docieram przed nią.

Prawie całą trasę pokonałam bez większego wysiłku. Jak dla mnie trasa dziecinnie prosta. Na mecie okazało się, że zajęłam 2 miejsce w kategorii K2. Po dojechaniu do mety przez chłopaków okazało się, że dodatkowo udało nam się zająć 2 miejsce w klasyfikacji rodzinnej :)


Na podium :)


Podium klasyfikacji rodzinnej

114 Częstochowska Masa Krytyczna

Piątek, 28 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Dawno nie byliśmy na Masie Krytycznej, zatem tym razem postanowiliśmy się wybrać. Dojazd na Plac Biegańskiego standardową trasą wzdłuż linii tramwajowej, potem Sobieskiego i Śląską.

Cała 114 Masa Krytyczna przejechana w towarzystwie Darii i Marcina. Trasa Masy: Plac Biegańskiego - II Aleja NMP - Plac Daszyńskiego - II Aleja NMP, Kościuszki, Armii Krajowej, Dekabrystów, Okulickiego, Jadwigi, Wyszyńskiego, Klasztorna, 7 Kamienic, Pułaskiego, Wolności, Waszyngtona, Śląska - Plac Biegańskiego.



Podczas przejazdu


I już po Masie

W 114 Częstochowskiej Masie Krytycznej wzięło w sumie udział 314 rowerzystów i rowerzystek. Wynik chyba całkiem udany.

Olsztyn i dwa kapcie

Wtorek, 18 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Postanowiliśmy wybrać się dziś po południu w Sokole. Jednak dane nam to chyba nie było. Ale o tym od początku. Wyjeżdżamy z domu. Jedziemy standardowo przez osiedle i Alejkę Pokoju. Koło dawnego sądu Alek mówi, że złapał kapcia z tyłu. Mleczko nie było w stanie zakleić dziury. Pozostało nam wrócić do domu, by Alek mógł przesiąść się na zimówkę. Czasu trochę straciliśmy, więc uznaliśmy, że przejedziemy się jedynie do Olsztyna.

Po przesiadce przez Błeszno, koło Michaliny, przez Bugaj, laskiem do torów, po czym rowerostradą i przez Skrajnicę. praktycznie całą drogę mieliśmy pod wiatr. Nie dość, że wiatr utrudniał jazdę to dodatkowo klocki w tylnym hamulcu cały czas ocierały mi o tarczę. W Olsztynie udajemy się do sklepu, by kupić jakąś wodę na drogę powrotną. Powrót przeciwpożarówką, gdzie Alek znów łapie kapcia w tylnym kole. Kolejny przymusowy postój. Po wymianie dętki jedziemy dalej pożarówką, potem przez lasek, asfaltem przez Bugaj, koło Michaliny i przez Błeszno. Przy przejeździe kolejowym spotkaliśmy Andrzeja i Edytę wracających autem z wakacji. Na szczęście droga powrotna była już z wiatrem w plecy.