Wpisy archiwalne w kategorii

Miasto

Dystans całkowity:4865.62 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:150:56
Średnia prędkość:20.17 km/h
Maksymalna prędkość:63.80 km/h
Suma podjazdów:1626 m
Liczba aktywności:285
Średnio na aktywność:17.07 km i 0h 56m
Więcej statystyk

Do pracy i po mieście

Środa, 10 lipca 2013 · Komentarze(1)
Z rana do pracy. Po pracy najpierw na Wały Dwernickiego, a potem na chwilę na Plac Biegańskiego zobaczyć wystawę rowerowa Częstochowa. Następnie na Okrzei do sklepu i powrót do domu. Uwielbiam jeździć rowerem po centrum miasta :( Ludzie chodzą jakby tylko oni byli na świecie, nie zwracając na nic innego uwagi. Brak słów.

Do pracy i do bratowej

Wtorek, 9 lipca 2013 · Komentarze(0)
Rano standardowo do pracy. Po pracy jeszcze do bratowej uzgodnić szczegóły związane z weselem. Następnie powrót do domu. Jechało się dziś całkiem przyjemnie.

Do pracy i z powrotem

Piątek, 5 lipca 2013 · Komentarze(2)
Rano do pracy. Po pracy jeszcze koło Jagiellończyków kupić czereśnie dla Alka, potem do domu. Chłodniej niż wczoraj, ale wciąż upał.

Po mieście

Piątek, 28 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Do Lidla, potem na chwilę na serwis do Gawła, bo było po drodze. W drodze powrotnej miałam jechać jeszcze do Biedronki, ale się źle poczułam, więc równoległą wróciłam do domu.

Do pracy i z powrotem

Czwartek, 27 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Dzisiejszy dojazd do pracy i powrót odbył się pod znakiem totalnej bezsilności :( Ledwo jechałam, zastanawiałam się tylko kiedy sie na bok przewrócę, albo pod jakieś auto wpadnę :(

Do pracy i z powrotem

Wtorek, 25 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Rano dojazd do pracy. Wyjechałam trochę za wcześnie, więc przejechałam się kawałek dalej dojeżdżając do Placu Pamięci Narodowej. Potem do pracy. Po pracy prosto do domu. Chłodniej niż ostatnio i wietrznie. Ciężko się jechało.

Do pracy i z powrotem

Czwartek, 20 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Standardowy dojazd do pracy i powrót od razu do domu. Nic szczególnego. Może poza tym, że strasznie gorąco i duszno. Typowo letnia pogoda :D

Z kumpelą ze studiów

Czwartek, 20 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Odezwała się znajoma ze studiów. Zaproponowała rower. Ostatnio jeździłyśmy razem chyba na 3 albo 4 roku. Nastawiłam się na powolne kręcenie po okolicy i w sumie za bardzo się nie pomyliłam. Żeby się zbytnio nie odróżniać od Karoliny postanowiłam, że kask i rękawiczki zostawię dziś w domu.

Umówiłyśmy się na górce na Jesiennej. Karolina powiedziała, że chciałaby zobaczyć słynnego Pudziana. Zaproponowałam przebieg trasy i ruszyłyśmy. Najpierw pod DK1 do Michaliny, gdzie sporo osób się dziś kąpało. Potem kawałek główną i dalej do ścieżki wzdłuż rzeki. Tutaj pierwszy postój koło tamy. Przeszłyśmy potem na drugą stronę i wzdłuż rzeki na Kucelin. Następnie Odlewników i Legionów na Złotą Górę. Podjazd asfaltem. Dalej po obejrzeniu Pudziana zjazd ścieżką do Złotej. Powrót Legionów, kawałek wzdłuż DK1 i wałem nadwarciańskim. Tuż przed Rejtana telefon od Rafała. Spacerował z żoną i dzieckiem po drugiej stronie rzeki, a ja go nie zauważyłam. Przejechałyśmy pod dworcem i Łukasińskiego, Okrzei dojechałyśmy do Limanowskiego. Karolina dojechała ze mną jeszcze tam gdzie się wcześniej spotkałyśmy. Po drodze spotkałyśmy Młodego z serwisu na Sobieskiego, spacerującego z dzieciakiem. Maluch od małego przyzwyczaja się do roweru :D Pożegnałam się z kumpelą i wróciłam do domu.

Tempo dzisiejszej wycieczki prawie jak na maratonie górskim :D Ale za to można było trochę powspominać, poplotkować, pogadać o tym co się zmieniło przez te kilka lat :D Taka mała odskocznia od codziennej szybszej jazdy. Czas jazdy: 2h 20min, średnia: 9,47 km/h