Wpisy archiwalne w kategorii

1) do 30 km

Dystans całkowity:5536.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:162:51
Średnia prędkość:19.38 km/h
Maksymalna prędkość:61.29 km/h
Suma podjazdów:11992 m
Maks. tętno maksymalne:192 (98 %)
Maks. tętno średnie:179 (92 %)
Suma kalorii:2034 kcal
Liczba aktywności:357
Średnio na aktywność:15.51 km i 0h 49m
Więcej statystyk

Zakończenie roku 2013

Wtorek, 31 grudnia 2013 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Już jakiś czas temu zaświtał mi w głowie pomysł że skoro nie ma innego planu na sylwestra, to można spędzić by go rowerowo w Olsztynie. Pomysł ten spodobał się również Skowronkom. Informację o planowanym wypadzie Daria zamieściła również na CFR. Na miejscu spotkania o 22,30 pod Jagiellończykami poza naszą czwórką stawił się także Mateusz. Nie odstraszyła nas nawet padająca mżawka.


Ruszyliśmy w drogę. Najpierw Aleją Pokoju, potem asfaltem przez Kucelin, koło Ocynkowni i Guardiana. Drogi miejscami oblodzone, tak więc postanowiliśmy uciec w teren. Koło torów, potem kawałek zielonym rowerowym i dalej przeciwpożarówką. Gdy byliśmy już bliżej niż dalej od celu Rafał złapał kapcia. Czas mijał, więc szybka zmiana dętki i pędem dalej, by zdążyć na czas. Po wyjeździe z lasu asfaltem w stronę rynku w Olsztynie. Gdy przejeżdżaliśmy koło leśnego, w którym bawili się szosowcy było około 23.55. Daria zaproponowała, by zamiast rynku udać się do leśnego i nowy rok powitać razem z szosowcami. Zdążyliśmy na czas. Naszykowaliśmy szampany, maseczki sylwestrowe, by powitać nowy rok. Zostaliśmy bardzo miło powitani przez grono szosowców, za co serdecznie dziękujemy :)



Sylwestrowy kapeć



Z Alkiem, Darią, Ewą i Mateuszem



W karnawałowym wydaniu



Spiderman



Życzenia noworoczne w męskim gronie
Fotki by Skowronek


Tak zakończył się rowerowo rok 2013. Czas by go podsumować:
Przejechałam w sumie 6421 km, generalnie ponad tysiąc km mniej niż w roku poprzednim, ale biorąc pod uwagę czas poświecony na jazdę wynik ten uważam za zadowalający. Wycieczek o dystansie ponad 100 km w tym roku odbyłam 8, w tym jedna powyżej 200 km. Mowa o objeździe Tatr w jeden dzień razem ze Skowronkami w czerwcu. Podczas tej wycieczki udało się jednocześnie pobić aż dwie życiówki: max dystans wynoszący 215,20 km, oraz max sumę przewyższeń, która wyniosła 2880 metrów. W tym samym miesiącu udało się również pobić kolejną życiówkę - miesięczny dystans, który wyniósł 1021,80 km. Chciałabym również wspomnieć o innych osiągnięciach, których statystycznie wyrazić się nie da: razem z narzeczonym byłam z rowerem nad morzem, pierwszy raz jechałam rowerem po plaży - ze Świnoujścia do Międzyzdrojów, oraz ze Świnoujścia do Ahlbeck w Niemczech, tak więc byłam również rowerem poza granicami kraju. Dodam również, że na początku tegoż roku dołączyłam do klubu BIKEHEAD MTB TEAM i wspólnie z jego innymi członkami wystartowałam w cyklu maratonów Powerade MTB Marathon. Zajęłam m.in. 3 miejsce w kategorii K2 Mini w Piwnicznej w bardzo błotnych warunkach, oraz 4 miejsce w kategorii K2 Mega w Krynicy. W generalnej klasyfikacji zajęłam 8 miejsce w kategorii K2 na dystansie Mega.


A teraz czas na podziękowania:
Ogromne podziękowania dla wszystkich osób, które przede wszystkim we mnie wierzyły, dodawały otuchy i wiary w siebie, które razem ze mną pokonywały kolejne km, dzięki którym mogłam zwiedzić nowe miejsca i poznać nowe trasy. Bez Was tak wiele bym nie osiągnęła. Jeszcze raz serdeczne dzięki :)

94 Częstochowska Masa Krytyczna

Piątek, 27 grudnia 2013 · Komentarze(0)

Po przerwie od roweru i świątecznym obżarstwie postanowiliśmy dziś wybrać się na Masę Krytyczną. Dojazd na Plac Biegańskiego przez Jagiellońską, Bór, Niepodległości, Wolności (gdzie po drodze zgarniamy Gawła z serwisu), Sobieskiego i Śląską.


Trasa przejazdu 94 Częstochowskiej Masy Krytycznej: Plac Biegańskiego, II i I Aleja NMP, Plac Daszyńskiego, I Aleja NMP, Kościuszki, Jasnogórska, Nowowiejskiego, Aleja Jana Pawła II, Dąbrowskiego, III Aleja NMP, Pułaskiego, Kopernika, Wolności, Waszyngtona, Śląska, Plac Daszyńskiego.


W grudniowej Masie udział wzięło 77 rowerzystów i rowerzystek. Być może uczestników masowego przejazdu byłoby więcej, gdyby policja nie spóźniła się aż o 40 minut na właściwą godzinę. Aby grudniowej tradycji stało się zadość uczestnicy Masy jechali przez miasto w mikołajkowych czapeczkach.


Powrót z Masy częściowo w towarzystwie Kasi i Kamila taką samą trasą jak wcześniej.

Do pracy i z powrotem

Piątek, 8 listopada 2013 · Komentarze(1)
Z rana do pracy. Trasa standardowa. Na Bór mija mnie ciężarówka spychając na chodnik. Niewiele brakło, a bym się wyglebiła, bo krawężnik był dość wysoki. Zero wyobraźni. Po pracy do sklepu z łożyskami i do domu. Mimo wszystko fajnie było się dziś ruszyć chociaż na te kilka km. Całkiem ciepły dzień.

Do pracy i z powrotem

Czwartek, 31 października 2013 · Komentarze(0)
Rano do pracy. Trasa standardowa. Temperatura 6 stopni, w porównaniu z ostatnim ciepełkiem dziś zimno. Po pracy na chwilę na serwis do Gawła, gdzie spotykam Siwucha. Chwila pogaduch i do domu. Skróciłam drogę i pojechałam wzdłuż torów, tam gdzie jeszcze kilka dni temu był niewielki lasek. Niestety wszystkie drzewa zostały wycięte podczas prac przy wyrównywaniu torowiska :(

Do pracy i z powrotem

Piątek, 25 października 2013 · Komentarze(0)
Standardowy dojazd do pracy, a potem powrót. Rano dość chłodno i mgliście. Termometr na liczniku wskazał niecałe 9 stopni. Po południu już nieco cieplej.

Na Kijas na pogaduchy

Czwartek, 24 października 2013 · Komentarze(0)
Nie miałam większych planów na popołudniową jazdę. Wystarczył jeden szybki telefon i postanowiłam wybrać się do kumpeli na pogaduchy. Dzisiaj najkrótszą drogą, bez żadnych objazdów. Trasa w całości asfaltowa, przez Wypalanki, Poselską, Żyzną, Dźbowską, a potem przez Wygodę i tutaj skręt na Kijas. Powrót do domu również taką samą trasą. Kolejny cieplutki wieczór :)

Do pracy i z powrotem

Środa, 23 października 2013 · Komentarze(0)
Z rana do pracy. Kolejny ciepły październikowy poranek. Po pracy na chwilę do sklepu na Sobieskiego, a potem przez Pułaskiego do parku jasnogórskiego. skorzystać z pięknej pogody :) Następnie przez III Aleję, Nowowiejskiego i Sobieskiego do Gawła na serwis, a potem jeszcze na Skłodowskiej do koleżanki na imieniny. Wieczorem do domu standardową trasą. Wieczór również bardzo ciepły.

Zimówka w parku jasnogórskim © EdytKa

Do pracy i z powrotem

Wtorek, 22 października 2013 · Komentarze(0)
Standardowy dojazd do pracy. Po pracy powrót do domu. Rano lekka mgła, drogi mokre. Po południu piękne słoneczko i bardzo ciepło :) Noga po ostatnim upadku trochę boli, ale jeździć się da.