Podsumowanie roku 2015
W tym roku przejechałam w sumie 3276 km, czyli prawie dwa mniej niż w roku poprzednim. Biorąc pod uwagę czas poświęcony na rower i tak uważam to za wynik całkiem niezły. Wycieczek o dystansie ponad 100 km w tym roku niestety nie było ani jednej. Czas, wszystko czas. Życiówki dystansu ani rekordu przewyższeń w tym roku nie udało się jednak pokonać. W żadnym z miesięcy nie udało się niestety przejechać ponad 1000 km. To tyle jeśli chodzi o statystyki. Nie są najlepsze, ale nie samym rowerem człowiek żyje.
Z ciekawszych rzeczy, które udało się osiągnąć w roku 2015 to niewątpliwie możliwość zrobienia sobie zdjęcia z Mają Włoszczowską i otrzymania od niej autografu podczas maratonu w Świeradowie Zdroju w październiku. Dodatkowo w sierpniu udało się zdobyć rowerem najwyższy szczyt Karpat, czyli Śnieżkę i zając 5 miejsce w kategorii wiekowej podczas Uphill Race Śnieżka. Z mniejszych osiągnięć udało się zająć 2 miejsce wśród kobiet podczas XC w Poczesnej, a także 2 miejsce w kategorii wiekowej podczas V Bieruńskiego wyścigu MTB.
Na koniec jeszcze na podziękowania dla wszystkich osób, z którymi w tym roku miałam przyjemność jeździć i pokonywać kolejne km. W towarzystwie jazda jest o wiele przyjemniejsza :) Dla wszystkich czytających moje wpisy życzę samych rowerowych sukcesów w roku 2016.