Mstów
Po wczorajszym błocie dziś trasa asfaltowa. Przez osiedle, potem Aleją Pokoju, przez Kucelin, Odlewników, Legionów, Przez Srocko i Siedlec do Mstowa. Tutaj kawałek terenem do zabytkowych stodół, a potem jeszcze przez rynek i park na krótki postój koło Skały Miłości. Następnie powrót do domu. Przez Siedlec, koło Przeprośnej Górki i przez Mirów do Czewy. Dalej Mirowską, Faradaya, Legionów, wzdłuż DK1 i wałem nadwarciańskim na Dąbie. Następnie przez dworzec i Alejką Pokoju do domu.
Jazda z Krakowa do Częstochowy to nie była, ale powrót prawie cały czas pod wiatr sprawił, że trochę się zmęczyłam. Plusem zaistniałej sytuacji było to, że przynajmniej można było odespać wczorajszy maraton. A co do zaplanowanej przez Darię wycieczki pozostaje nadzieja, że co się odwlecze to nie uciecze :D
Alek koło zabytkowej stodoły© EdytKa
Prawie jak z lotu ptaka :D© EdytKa