Sokole Góry

Wtorek, 11 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Dziś popołudniu umówiliśmy się na rower z Łukaszem, celem pokręcenia się nieco po Sokolich Górach. najpierw na Błeszno na miejsce spotkania, a następnie już we trójkę.

Koło Michaliny, asfaltem przez Bugaj i pozarówką aż do samych Sokolich. W Sokolich prowadził Łukasz. Najpierw żółtym pieszym (w drugą stronę niż zwykle jeździmy), po czym kawałek czarnym i czerwonym. Zbaczamy z czerwonego szlaku i jedziemy jakąś bliżej nieznaną mi ścieżką. Najpierw trudny podjazd, po czym zjazd. Podjazd pokonany do połowy, zjazd w zasadzie również. Najpierw zjeżdżał Łukasz, za nim jechał Alek. Ja na końcu. Gdy byłam już na zjeździe usłyszałam tylko od Alka "nie zjeżdżaj". Było już nieco za późno. Zjechałam kawałek, po czym wyciełama z roweru jak torpeda, tak samo jak Łukasz chwilę wcześniej. Kręcąc się jeszcze trochę różnymi ścieżkami dotarliśmy do czerwonego pieszego. Znany już podjazd na Puchacz. Dziś częściowo pieszo, gdyż piachu pełno. Następnie kawałek słynnymi ścieżkami, po czym w prawo i obok jaskiń i przeróżnymi ścieżkami, którymi dotarliśmy do żółtego pieszego.

Po wyjechaniu z Sokolich asfaltem do Olsztyna uzupełnić płyny, po czym powrót asfaltem w stronę Biskupic, pożarówką, przez lasek do Bugaja i koło Michaliny. Jedziemy jeszcze we trójkę na myjkę koło BP, gdzie rozdzielamy się i Łukasz wraca do domu, a my jedziemy jeszcze do sklepu, a następnie do domu. Dziś na szczęście upał nie był aż tak dokuczliwy jak w ciągu ostatnich dni, zatem dziś jechało mi się całkiem lekko i przyjemnie, zresztą tempo pomijając Sokole Góry mieliśmy dziś dość szybkie :)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!