Sosnowiec
Trasa prowadziła asfaltami, chodnikami, a miejscami nawet terenem. Najpierw przez centrum Dąbrowy, potem koło muzeum Sztygarka i dalej już przez Sosnowiec na Pogoń. Po drodze Alek jadący moją zimówką zauważa, że lada moment zerwie się łańcuch. Wstępujemy więc na chwilę do znajomych w Sosnowcu, którzy pożyczają nam skuwacz do łańcucha by skrócić go o uszkodzone ogniwa. Po szybkim serwisie jedziemy zakupić zębatkę do Rockiego.
Powrót do domu początkowo analogicznie jak wcześniej. Po drodze zatrzymujemy się na chwilę przy jednym z budynków, który przykuwa naszą uwagę. Jak się okazuje jest to zabytkowy gmach dawnej szkoły. Szybkie foto i dalej w drogę.
Gmach dawnej szkoły w Sosnowcu zbudowanej w latach 1895 - 1898
Tym razem jedziemy nieco inaczej niż poprzednio, gdyż zahaczamy jeszcze o park na Środuli w Sosnowcu. Tutaj trochę zabaw na schodkach, po czym już prosto do domu przez Zagórze i centrum Dąbrowy.
Trening równowagi na Środuli
Trening na Środuli
Dystans wyszedł niewielki, ale przynajmniej trochę się rozruszaliśmy. Na szczęście udało nam się wstrzelić jakoś między opadami deszczu. Jak na grudzień stosunkowo ciepło, ale bardzo wietrznie.