III Otwarte Mistrzostwa MTB w Rogoźniku
Pojechaliśmy asfaltem przez osiedle, potem kolo parku Zielona, przez Będzin Łagiszę (obok elektrowni) i następnie przez Gródków, Psary, Strzyżowice i Górę Siewierską do Rogoźnika. Na miejscu postanowiliśmy przejechać się spokojnie trasą wyścigu. Ku naszemu zdziwieniu okazało się, że na trasie nie ma prawie w ogóle błota. Znajomi namówili nas na start, więc postanowiliśmy, że jednak wystartujemy w zawodach. Przed startem zrobiliśmy jeszcze dwie pętle po trasie tytułem rozgrzewki.
Moja kategoria wiekowa K2 (18-30 lat) startowała o 11:30. W kategorii było pięć zawodniczek. Do pokonania były trzy pętle długości 3,2 km każda. Już chwilę po starcie byłam na trzeciej pozycji za Ewą i Natalią. Za mną była Ania i Patrycja. Pod koniec pierwszej pętli na leśnym singielku zaliczyłam upadek, gdyż najechałam przednim kołem na wystający pień. W efekcie nie zapanowałam nad rowerem i wyleciałam w krzaki. Zanim się pozbierałam dogoniła mnie Ania i aż do końca pierwszego kółka jechała cały czas za mną. Tuż przed końcem okrążenia omijałam dość głęboką kałużę od prawej strony, a Ania jadąca tuż za mną postanowiła przejechać przez sam środek kałuży. Zostałam ochlapana po całości, tak, że przez moment nie widziałam gdzie jadę. Na szczęście nie dałam się wyprzedzić. Na drugim okrążeniu na podjeździe zaczynającym się w lesie i kończącym na polanie zdobyłam sporą przewagę nad Anią. Udało mi się tę przewagę utrzymać przez całe następne okrążenie w wyniku czego na metę dojechałam jako trzecia w kategorii.
Na trasie wyścigu - fot. by Paweł P.
Na trasie wyścigu- fot. by Paweł P.
Na trasie wyścigu - fot. by Paweł P.
Na trasie wyścigu - fot. by Paweł P.
Na trasie wyścigu - fot. by Paweł P.
Alek startujący w wyścigu w kategorii Masters I (30 - 39 lat) zajął drugie miejsce :)
Alek w akcji kałuża :D
Zadowolony z wyniku :)
Na trzecim stopniu podium
Podium mastersów
Po wyścigu szybki powrót do domku na obiad. Analogicznie jak wcześniej - asfaltem przez Górę Siewierską, Strzyżowice, Psary, Gródków i Będzin Łagiszę. Dalej już nieco inaczej, wzdłuż Przemszy, przez Park Zielona do Pogorii III, koło molo i na koniec przez osiedle do domu. Po drodze zahaczamy jeszcze o myjkę, by trochę opłukać rowery.
Barwy jesieni
Jesień przy Pogorii III
W pobliżu Pogorii III
Jak na nieplanowany start to poszło mi całkiem nieźle :) Trasa ścigu bardzo mi się podobała. fanty zdobyte za trzecie miejsce zdecydowanie przerosły wysokość wpisowego za start.
Wygrane przez nas fanty