Cross duathlon, a później Sokole Góry - 6 tysiąc w sezonie

Niedziela, 12 października 2014 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Przed południem postanowiliśmy wybrać się z Alkiem do Parku Lisiniec pokibicować znajomym, startującym w Pucharze Polski Cross Duathlon. Duathlon składał się z trzech sekcji: 3,5 km biegu, 7 km jazdy rowerem i znów 3,5 km biegu. Zwycięzcy otrzymali cenne nagrody finansowe, a dodatkowo każdy zawodnik na mecie dostał pamiątkowy medal. Ogólnie ciekawy pomysł na promowanie sportu w mieście i wykorzystanie nowych ścieżek w parku Lisiniec.


Pamiątkowe medale


Fota ze zdobywczynią trzeciego miejsca w duathlonie, czyli z Olą :)


I już po duathlonie

Po zakończeniu duathlonu i dekoracji zawodników mieliśmy wrócić do domu, gydz w planie był popołudniowy wypad do Choronia ze Skowronkami, jednak w trakcie kibicowania okazało się, że popołudniu musimy być w domu. Postanowiliśmy wobec tego wybrać się na przejażdżkę od razu po duathlonie. W drodze do Jagiellończyków towarzyszył nam Łukasz, który także przybył do parku w roli kibica. Dalej już we dwoje, Aleją Pokoju, przez Kucelin i koło Guardiana. Przy nastawni mala jesienna sesja zdjęciowa.


Jesienna sesja


My i pani jesień :)


Rocky w jesiennej wersji

Następnie wertepami wzdłuż torów,  kawałek zielonym rowerowym w stronę rowerostrady, po czym drogą przeciwpożarową. Przy końcu pożarówki również kilka jesiennych zdjęć.


Przy końcu pożarwki

Dalej kawałek asfaltem w stronę Olsztyna, po czym w prawo do rezerwatu Sokole Góry. Szlakiem żółtym rowerowym przez Sokole Góry do kapliczki Św. Idziego w Zrębicach. Tutaj krótka przerwa i powrót do domu.


W Sokolich Górach


Jesień w Sokolich Górach


Rocky przy kapliczce Św. Idziego

Znów przez Sokole Góry, nieco dookoła, najpierw szlakiem czerwonym pieszym, a potem żółtym pieszym. Następnie kawałek asfaltem w stronę Biskupic, po czym drogą przeciwpożarową. Dalej analogicznie jak wcześniej, wzdłuż torów, koło nastawni (gdzie znów przerwa na kilka fotek) i koło Guardiana.


Końcówka żółtego pieszego w Sokolich


Jesienna sesja Rockiego


Na koniec jeszcze ja

Przy przejeździe kolejowym spotykamy Skowronków, Siwucha i Marcina, który dopiero zaczynają dzisiejszą wycieczkę. Chwila pogaduch i każdy jedzie w swoją stronę. My podążamy ścieżką wzdłuż rzeki, przez Kucelin i Alejkę Pokoju, a dalej już tylko przez osiedle do domu.

Przepiękny jesienny dzień, cieplutki i słoneczny. A spędzony na rowerze stał się jeszcze piękniejszy :) Właśnie taką jesień lubię najbardziej :)

Komentarze (2)

piękna słit focia :)

Tofik83 18:40 wtorek, 14 października 2014

Było pięknie, gratulacje 6 tysiaków z w sezonie :)

mtbiker 21:04 poniedziałek, 13 października 2014
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!