Kijas - 2 tysiąc w sezonie
Trasa asfaltowa nieco okrężna, przez Wypalanki, Korkową, potem wertepami przez Brzeziny i znów asfaltem przez Sobuczynę, Nieradę, Rększowice, Jamki - Kowale, Korzonek, Konopiska i Wygodę. Długo na Kijasie nie posiedziałam, bo zerwał się bardzo mocny wiatr i zaczęło się chmurzyć. Powrót do domu w ekspresowym tempie przez Wygodę, Dźbów i Wypalanki. Podczas powrotu nie schodziłam poniżej 30 km/h. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak zasuwałam przez całe 10 km.
Do domu dotarłam sucha, udało się nie zmoknąć, choć ulice na osiedlu były mokre. Teraz już może zacząć padać :) Na głowę mi nie napada :D