Śnieżny Olsztyn
Trasa możliwie najkrótsza, gdyż asfalt z każdym kilometrem bardziej mokry. Przez Aleję Pokoju, Kucelin, Odrzykoń, Wilczą Górę i kawałek główną do Olsztyna. Tutaj krótka - dosłownie kilka minut - przerwa koło ruin zamku. Potem powrót do domu przez Skrajnicę, rowerostradę, kawałek terenem do torów, przez lasek i dalej przez Bugaj i Michalinę do DK1. Mimo mocno zmarzniętych dłoni decydujemy się jechać jeszcze przez Limanowskiego i Okrzei na myjkę koło Lidla. by opłukać rowery. Potem już Jagiellońską do domu.
Nie pamiętam kiedy ostatnio wróciłam do domu taka mokra jak dziś. Jednak mimo tego fajnie było się ruszyć. Przy okazji przetestowałam ogrzewane wkładki do butów, które ostatnio zakupiłam w Lidlu i muszę przyznać, że w panujących dzisiaj warunkach atmosferycznych sprawdziły się.