Wpisy archiwalne w kategorii

Z fotkami lub filmem

Dystans całkowity:18292.65 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:842:29
Średnia prędkość:18.94 km/h
Maksymalna prędkość:75.40 km/h
Suma podjazdów:103724 m
Maks. tętno maksymalne:192 (98 %)
Maks. tętno średnie:179 (92 %)
Suma kalorii:16975 kcal
Liczba aktywności:399
Średnio na aktywność:45.85 km i 2h 36m
Więcej statystyk

Olsztyn z Natalką i grzybki

Sobota, 6 października 2018 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Przez Błeszno, koło Michaliny, następnie Bugaj i niebieskim rowerowym do pożarówki. Po drodze krótka przerwa i kilka znalezionych grzybków. W Olsztynie kierujemy się na Przymiłowice i zahaczamy wzgórze z krzyżem. Powrót do rynku a następnie kawałkiem nowej rowerostrady, która nagle się konczy. Wertepami do starej rowerostrady. Przez tory do Bugaja i przez Błeszno do domu. Złota Polska jesień :)

.

Z Natalką po mieście

Wtorek, 12 czerwca 2018 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Popołudniu z Natalką pokazać jej papieża na Złotej Górze. Aleja Pokoju, wałem wzdłuż rzeki, wzdłuż DK1 i Legionów na Złotą Górę. Potem dalej Legionów, Odlewników, Kucelin, wzdłuż rzeki (gdzie była chwila przerwy by obejrzeć konie w mini stadninie) na Bugaj, po czym koło Michaliny i przez Błeszno do domu.


Pierwszy raz na szosie

Niedziela, 3 czerwca 2018 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Na początek do Olsztyna. Przez Błeszno, Michalina, Bugaj, przeciwpożarówka, a potem przez Sokole i zielonym pieszym w stronę Biakła. Dookoła Biakła, po czym w stronę zamku. Tutaj też dookoła. Następnie wypożyczyć szosę do testów. Nie było dużego wyboru, więc przypadła mi czerwona szosa Speca, w rozmiarze 58. Razem ze Skowonkami, Fikołem i Asią. Pętla przez Turów, Małusy do Mstowa. Tutaj odłącza się Fikoł z Asią i dalej w czwórkę przez Krasice, Kobyłczyce, Małusy i znow przez Turów. Zupełnie inna jazda. Prędkość pokonywania kilometrów niesamowita. Trochę bałam się na zakrętach i przy hamowaniu, ale myślę, że było ok. Fajna odmiana :) Dzięki Bikepark za możliwość przetestowania szosy. Powrót już we dwójkę terenem przez Górę Ostrówek i Skrajnicę, po czym rowerostrada, Bugaj i Błeszno.


W pobliżu Lipówek


Maki


O to tam


Olsztyn


Zjazd koło zamku


Testowa szosa Specialized

Z Natalką na Lisiniec

Wtorek, 29 maja 2018 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Pomimo niepewnej pogody postanowiliśmy wybrać się na krotką przejażdżkę. Przez Wyapalnki, potem nowym odcinkiem Monte Cassino, Jagiellońską, Piastowską i Kingi do Parku Lisiniec. Tutaj wkoło zalewu (no prawie, bo prace remontowe trwają) i powrót od drugiej strony zalewu. Spotykamy Fikoła z Asią, Iloną i jeszcze jednym kolegą. Chwila rozmowy i powrót analogiczną trasą jak wczesniej. Pogoda wytrzymała bez deszczu, a przynajmniej nie było bardzo gorąco.

BAM Brenna

Niedziela, 27 maja 2018 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Cały czas zastanawiałam się czy to dobry pomysł, ale zdecydowałam się. Nawet i dla sprawdzenia się. Postanowiłam razem z Alkiem i Olą pojechać do Brennej na Bike Atelier Maraton. Zdecydowałam się na dystans hobby. 26 km i ponad 1000 metrów wspinaczki.

Trasa na początku łatwa, podjazd asfaltowy. Jednak po jakimś 6 km zaczął się terenowy, bardzo kamienisty podjazd pod Kotarz. Dużo było miejsc gdzie trzeba było iść, a tym bardziej w momencie gdy minęliśmy 1 bufet i po chwili nadeszła burza i wszystko było mokre. Jednak na zjeździe było o wiele gorzej. Nie dość, że kamienie mokre to jeszcze między nimi płynęła praktycznie rzeka. Padać przestało, ale dalej było mokro. Kawałek fajnym singielkiem i znów kolejny podjazd. Tym razem na tary Groń. Początek asfalt, a potem znow wymagający kamienisty podjazd. A głównie to podjeście. Po wspinaczce trochę wypłaszczenia po kamieniach i kolejny zjazd. Znów sliski, gdyż znów zaczęło trochę kropic. Już prawie pod koniec - 3 km od mety, na owym zjeździe niestety gleba. Ale tylko dlatego, że nagle nadjechało za mną dwóch pierwszych zawodników dystansu Pro, i jeden krzyczał, że jedzie lewą, a drugi prawą i spanikowałam. Pozbierałam się i pojechałam dalej. Do mety już tylko zjazd po betonowych płytach i kawałek wzdłuż rzeki.

Do mety dojechałam, ale nie powiem, żebym się nie zmęczyła. Łatwo nie było. Ostatecznie zajęłam 8 miejsce w kategorii K3. Jak dla mnie po takiej długiej przerwie wynik i tak zadowalający.





Rychelbskie Stezky

Niedziela, 6 maja 2018 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Nadarzyła się okazja by pojechać na Rychleby. Na miejscu umówilimy się z Emilką i Tomkiem, a razem z nimi był jeszcze Marcin. najpierw do góry trialem dr. Weissnera. Na podjazdach przez kładki trochę ciężko. Chyba zapomniałam już jak się jeździ. Po podjeździe zjazd Superflow. Obyło się bez upadku. Było fajnie. Po zjeździe chłopaki jada na drugą pętlę, a my z Emilką w innym kierunku na nieco łatwiejsze ścieżki, ale równie przyjemne przez Trail Lesu. Pod koniec chwila przerwy przy jeziorku i powrót do auta. Chłopaki przyjechali dosłownie parę minut przed nami.









Po okolicy

Niedziela, 29 kwietnia 2018 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Dziś udało się wybrać na wycieczkę w większym gronie. Pod skansenem oprócz mnie i Alka stawili sie jeszcze: Daria, dwa Rafały, Fikoł i Jarek. Jedziemy wzdłuż rzeki, następnie wzdłuż DK1 do Tesco. Dalej terenem wzdłuż Warty, potem Przeprośna, przez Gąszczyk, Brzyszów, okolice Góry Trzech Jaskiń, koło jeziorka krasowego w Kusiętach i wzdłuż torów w pobliżu huty.

Tutaj ekipa dzieli się. Skowronki i Rafał już wracają, Fikoł i Jarek jadą żółtym pieszym do Olsztyna, a my korzystając z okazji także jedziemy jeszcze dalej, ale już osobno. Alek szybkim tempem pożarówką, a ja spokojnie terenem przez Skrajnicę do Góry Ostrówek, skąd wracam z powrotem terenem do początku rowerostrady. Za chwilę dojeżdża Alek. Razem do domu przez Bugaj, koło Michaliny i przez Błeszno.

Dawno nie udało mi się wykręcić tyle km jednego dnia. Miło spędzone rowerowe przedpołudnie :)



Przeprośna Górka