Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:625.94 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:27:21
Średnia prędkość:19.44 km/h
Maksymalna prędkość:75.40 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:29.81 km i 1h 49m
Więcej statystyk

Droga do i z pracy, a potem kilka km po mieście

Poniedziałek, 3 września 2012 · Komentarze(0)
Po weekendzie spędzonym w Toruniu na zlocie motoryzacyjnym, podczas którego miałam okazję spróbować jazdy małym rowerkiem w alkogoglach, nadszedł czas, by wsiąść na normalny rower. Z samego rana pojechałam do pracy. Trasa jak zawsze. Cieżko było mi się dziś rozkręcić. Po pracy przyjechał do mnie pod biuro Robert i razem zrobiliśmy małą objazdówkę po kilku sklepach w mieście.

Najpierw pojechaliśmy do Lidla koło ronda Mickiewicza, gdzie była dziś promocja ubrań do trekingu. Niestety po południu nie było z czego wybierać. Potem do Gawła na serwis na pogaduchy i pooglądać rowery na sklepie. Następnie udalismy się przez Wolności i II Aleję do Dobrych Sklepów Rowerowych odebrać zamówioną sztycę. Stamtąd pojechaliśmy Jana Pawła i potem wzdłuż linii tramwajowej do Rafała na Worcella, a na koniec jeszcze do Martes Sport, po buty, których już niestety nie było. Na dziale z rowerami spotkaliśmy się z blabla.

Byłam już bardzo głodna po całym dniu, więc po miastowej objazdówce skierowaliśmy się już w stronę mojego domu. Pojechaliśmy wzdłuż linii tramwajowej, Bór i Jagiellońską, po drodze wstępując jeszcze do Makro. Tam również nie udało się nic kupić. Zmęczona miejską jazdą i co chwila ocierającym klockiem o obręcz w tylnym hamulcu, byłam zadowolona, gdy wreszcie dowlekłam się do domu.

Trzeci upadek - wrażenia z jazdy w alkogoglach bezcenne © EdytKa